Rozdział 1

1.1K 37 2
                                    


Obudziłam się w akademiku słysząc SMS , który przyszedł na mojego iPhone'a , którego dał mi Jorge na urodziny.

Jorge: Młoda, w tym roku mi NIE ODMÓWISZ ! Wysłałem Ci bilety na lot do Australii, zamówiłem motocykl , który będzie czekał na lotnisku. Poproszę kogoś aby podrzucił Ci klucze, widzimy się na wyścigu.

Ja: Jezu , po co ten CAPS LOCK ? Zawsze lubiłeś na mnie krzyczeć! Spraw aby rodziców nie było , a z wielką chęcią przyjadę.

Tak, dobrze widzicie, wysyłamy do siebie kropki nienawiści ale i tak się kochamy. Włączyłam muzykę i nucąc pod nosem poszłam się wykąpać. Mój akademik był luksusowy, ale nie ma się czemu dziwić , jeżeli rodzice płacą grube pieniądze abym mogła tu mieszkać. Miałam piękny pokój, który dzieliłam z córką ambasadora(strasznie puszczalska ale nie sprowadzała chłopaków do pokoju więc mogłam zapraszać koleżanki, ogólnie rzadko tu bywała ale nie narzekałam).

Otrzymałam SMS od Jorge, który poinformował mnie o 'niespodziewanie wygranych biletach' na wakacje na które rodzice zawsze chcieli pojechać(do Chin !? a mi nie chciał pożyczyć na tatuaż, który i tak zrobiłam ).

Wylot był dzisiaj o 20. O kurde jest 16 , a on mnie teraz informuje!? Szybko spakowałam do plecaka pieniądze,trochę kosmetyków i strój na motocykl(nie mam pojęcia jak to się tam zmieściło ale nie wnikajmy). Przyjechał kurier z biletami,a ja wyszłam z akademika i skierowałam się na pobliskie lotnisko.


_________________________________________________________________________

Hejka moja pierwsza opowieść , piszcie mi proszę o błędach jeżeli takie popełniłam <3

Siostra motocyklistyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz