Rozdział 11

430 20 0
                                    

Obudziłam się słysząc dzwonek mojego telefonu. Nie zdążyłam odebrać i postanowiłam oddzwonić  po prysznicu. Szybko poszłam do łazienki i umyłam się, założyłam dżinsy i pożyczyłam bluzkę Maverick'a, była trochę za duża ale włożyłam ją w spodnie i wyglądała dobrze. Tęskniłam za noszeniem jego ubrań. Chłopak ubierał się w stonowane kolory i markowe ubrania.
Zeszłam na dół i zobaczyłam chłopaka siedzącego przy barku i jedzącego płatki. Uśmiechnęłam się do niego i wyjęłam rzeczy potrzebne do zrobienia śniadania. Na szczęście nie zapomniałam co, gdzie się znajduje więc mogłam swobodnie grzebać po szafkach. Usiadłam blisko Maverick'a i szybko zjadłam płatki. Gdy obydwoje skończyliśmy zabrałam nasze miski i wsadziłam je do zmywarki. Nagle usłyszałam dzwonek do drzwi, chłopak poszedł je  otworzyć. Usłyszałam jakieś głosy i dźwięk uderzenia. Szybko podeszłam do miejsca zamieszania i zobaczyłam mojego brata szarpiącego się z chłopakiem.
-Zachowałeś się jak dupek! Ogarnij się i spróbuj ją odzyskać, a nie pieprzysz co popadnie!
-Jorge! Uspokój się, możemy potem pogadać!
-Nawet nie próbuj mnie uspokajać! Wiesz jak przez ciebie płakała? Jeśli jeszcze raz ją tak zranisz to tym razem ci nie odpuszczę!
-Jorge! Uspokój się zaraz Laura wszystko usłyszy.
-Spokojnie już usłyszałam.-Powiedziałam zwracając na siebie uwagę  chłopaków.
Spojrzeli na mnie zaskoczeni, a zwłaszcza Lorenzo.
-Możemy wytłumaczyć...
-Darujcie sobie tym razem nie zamierzam się niczym martwić.- Podeszłam do Maverick'a i przytuliłam się.- Tym razem nie zamierzam być podejrzliwa i zazdrosna.- Poprzednio nasz związek zniszczył brak zaufania z mojej strony, szczerze mówić nadal nie wiem czy mnie nie zdradził ale postanowiłam mu wybaczyć.

Siostra motocyklistyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz