Prolog

609 39 11
                                    

Otwieram oczy, ale niewiele mi to daje, ponieważ wokół jest ciemno. Kiedy próbuję usiąść natychmiast uderzam o coś głową.
-Auć!- syczę na głos z bólu.
Opadami z powrotem na plecy. Chyba leżę na poduszce.
Chwila, chwila jestem w trumnie?!
Biorę kilka głębokich oddechów i orientuję się, że moje nogi przykrywa kołdra.
Do trumien chyba nie dodają całego kompletu pościeli? Chociaż ekspertem nie jestem.
Prostuję ręce uderzając w ścianę tylko po prawej stronie.
Uff, dobrze. Czyli nie trumna.
Z racji, że nie wiem gdzie się znajduję postanawiam zachowywać się cicho (w miarę moich skromnych możliwości, bo przyznam, że do ninja mi daleko...).
Przesuwam się w lewo i ostrożnie wystawiam jedną stopę. Nie dosięgam podłogi. Po chwili obie nogi zwisają w powietrzu, a ja decyduję się na skok.
Czy wspominałam już wcześniej o tym że jestem totalną ofiarą? Chyba tak...
W związku z tym uderzam o podłogę z niesamowitym trzaskiem. Super.
Nie ruszam się przez chwilę. Słyszę tylko cichy szum, więc wstaję. Poruszam się do przodu po omacku, krok za krokiem, z rękami wyciagniętymi przed siebie. W końcu trafiam dłonią na klamkę. Otwieram drzwi, które na szczęście nie skrzypią.
Nagle wszystko trzęsie się gwałtownie, a ja łapię za najbliższy przedmiot, aby nie upaść (wiem, wiem bardzo mądrze). Okazuje się, że to umywalka. Chwilę później "turbulencje" ustają.
Co się właściwie stało?!
Próbuję się skupić, więc odruchowo przeczesuję włosy palcami. Zamieram w połowie czynności.
Włosy sięgają mi tylko do ramion! Dotykam ręką twarzy. Nad brwią wyczuwam metalowe kuleczki. Piercing?!
Moje myśli pędzą jak szalone.
Umywalka oznacza lustro, lustro oznacza jakieś lampki.
Przesuwam nerwowo ręką po ścianie szukając włącznika. Jest!
Zapalam światło i natychmiast widzę swoje odbicie.
Blond włosy, zielone oczy...
Czy ja...?! Nie, nie, nie, niemożliwe!
Przecież wyglądam tak samo jak...

.................
Heeej
To moje pierwsze opowiadanie na Wattpadzie. Mam nadzieję że jest w miarę ok :D
Jeśli Wam się podoba zostawcie komentarz lub gwiazdkę ( albo i to i to, jestem tolerancyjna)
Nie no, słaby żarcik.
W każdym razie na wstępie zaznaczam, że jeżeli się tu przyplątałeś/łaś i nie masz pojęcia co to za zespół ( w sensie Pentatonix) to możesz czytać dalej (zachęcam! :DD). Spróbuję pisać tak żeby było do ogarnięcia.
No...
...to ja
...idę :*

Pentatonix- Tour LifeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz