Pół godziny później (które spędziłam na nerwowym chodzeniu w kółko i próbie zapamiętania wszystkiego, co mówiła mi Kirstie o choreografii oraz kolejności piosenek na koncercie) słyszę pukanie do drzwi. Do pokoju zagląda Avi:
-Kirst... Mogę?
-Jase! Wchodź!
Siada obok mnie na kanapie, a ja mimowolnie się rumienię.
-Chciałem się tylko zapytać czy u ciebie wszystko w porządku? Wydaje mi się jakbyś trochę... Nie była sobą.
Cicho parskam z rozbawieniem.
Też mam takie wrażenie...
Bardzo śmieszne!
-Wszystko ok, dzięki.- odpowiadam i uśmiecham się.- Po prostu byłam ostatnio bardzo zmęczona.
Avi odwzajemnia uśmiech i przez chwilę patrzymy sobie w oczy.
ON. MA. NIESAMOWITE. OCZY.
Hej, Noemi przystopuj! Mam chłopaka!
Dobra, dobra wiem.
Spuszczam wzrok i patrzę na swoje buty. Na chwilę zapada niezręczna cisza.
-To ja już może...
W tym momencie do pomieszczenia wpadają Scott i Mitch.
-Toooo jak z tym szaaaampanem??- śpiewa brunet.
-Otwieramy!- krzyczy jego najlepszy przyjaciel.
W drzwiach pojawia się głowa Kevina.
-Wiecie co... Myślę, że wy i tak zawsze zachowujecie się jak po bąbelkach. A z resztą chyba w czymś przeszkodziliście.
Patrzy znacząco na mnie i Aviego.
Cooo?! Zrób coś! Bo pomyślą, że się w nim zakochałaś! W sensie, że ja!
-Nie nie, no co ty - protestuję śmiejąc się nerwowo do Kevina.- Avi tylko...yyy... Właśnie...
-Wychodził- przerywa mi podnosząc się z kanapy i mija chłopców nie patrząc na mnie.
Beatboxer posyła mi współczujące spojrzenie i idzie za Avim.
Scomiche wciskają się na kanapę po moich obu stronach.
-Nie martw się. Wszyscy i tak wiedzą, że będziecie razem.- pociesza mnie Scott.
Nieprawda!
Kirstie, mogłabyś się tak nie drzeć?
Ale nie będziemy razem, bo mam chłopaka! Odkręć to, młoda!
-Uroczo razem wyglądacie- dodaje Mitch.
A Jeremie?
-Przecież mam chłopaka- przypominam niechętnie.
-Jeremie to burak!- marudzi Mitch.
Nieprawda!
-Nieprawda- z niechęcią trzymam stronę Kirstie.
-Ludzie, próba!- słyszymy głos Esther.
-Ty chyba wiesz najlepiej - wzdycha Scott.
Wszyscy wstajemy i wychodzimy na korytarz. Scott jak zawsze emanujac pewnością siebie, Mitch z gracją, a ja jak totalna kaczka.
Co za beznadziejne buty!
Wiem.
Na końcu korytarza pod drzwiami za kulisy czeka na nas siostra Aviego.
CZYTASZ
Pentatonix- Tour Life
FanficKażdy kiedyś chociaż przez chwilę chciał być kimś innym... Mam rację? Poznajcie członków Pentatonix z (bardzo) bliska. ######## Nowe rozdziały w każdą sobotę (jeśli dam radę, bo wena nie sługa czy jakoś tak...) Zapraszam do czytania fanów ptx i nie...