Ji Yong cały czas mnie obserwował. Przybliżył swoją twarz do moich ust, i złączył nasze wargi w namiętnym pocałunku. Powoli oddawałam pocałunek, a on zdejmował z siebie swój podkoszulek. Nie zostałam mu dłużna więc, zaczęłam mu rozpinać jego spodnie. Słyszałam jego ciche warknięcie, ale to nie było takie groźne lecz z podniecenia. Nie panowałam nad sobą, nie wiem co się ze mną działo, ale chyba oszalałam. Chłopak zsunął z siebie swoje ciemne dżinsy, i położył na podłodze. Został w samych czarnych bokserkach. Mmm... Jak on seksownie wyglądał... STOP! Przecież, ja nie... Uhh! Nie wiem co mam robić, mam mętlik w głowie! Rozum mi podpowiada że to nie jest dobry pomysł, ale serce mówi bym za szalała. Chyba posłucham serca.
-Chcesz tego? - spojrzał mi w oczy.
-Tak. - odpowiedziałam szybko.
-I to twój pierwszy raz? - zapytał.
-Mhm. - objęłam jego szyję. On tylko kiwnął głową, i powoli ściągał ze mnie moje różowe figi. Ja oparłam swoim czołem o jego czoło cicho wzdychając. Ji Yong na chwilę zatrzymał się, i spojrzał na mnie. Podniósł mój podbródek i spojrzał w moje oczy.
-Boisz się? - spytał troskliwie.
-Trochę. - westchnęłam. Ji pocałował mnie delikatnie w usta, i uśmiechnął się.
-Nie masz czego, kochanie. Obiecuje że nie będzie bolało. - przytulił mnie. Ja tylko kiwnełam głową, i pokazałam mu gestem ręki by kontynuował. Wrócił do mojej dolnej bielizny, i zsunął ją ze mnie, cały czas patrząc mi w oczy. Gdy już zdjął ze mnie bieliznę, zajął się swoimi bokserkami. Szybkim ruchem zdjął je z siebie, i zmierzył moje ciało od dołu do góry.
-Jesteś piękna. - swoimi ustami dawał mi małe pocałunki na moim dekoldzie. Zjechał coraz niżej, aż na moje piersi.
-Ji Yong... - westchnęłam. Pod wpływem pieszczot złapałam za jego włosy, i delikatnie je ciągnęłam. Chłopak wysunął swój język i robił małe kółeczka wokół mojego sutka.
-Mmm... - rozkoszował się. Ja w tym czasie cały czas jęczałam z przyjemności i wiłam się na łóżku.
-Kwon... Mmm... - zarumieniłam się.
-To może teraz... Niżej. - uśmiechnął się szatańsko, i zrobił jak powiedział. Wsadził swojego palca do mojej kobiecości, i delikatnie nim ruszał. Później dołączył drugi palec, trzeci i czwarty. Ze mnie lał się już pot, i było mi strasznie gorąco. Policzku miałam całe zarumienione, a wargi czerwone. Ji Yong wyjął swoje palce, i zajął miejsce swoim dużym kolegą. Najpierw poczułam ogromny ból jak zaczął poruszać się we mnie coraz szybciej, ale na szczęście to minęło. Jęczałam jak wariatka! A Ji przyśpieszył ruchy, i wszedł we mnie cały. Słyszałam tylko jego ciche warknięcia, i wspólne jęczenia. Nasze oddechy zmierzały się ze sobą, jego zimny a mój gorący, i złączyliśmy nasze usta w jeden, namiętny pocałunek. Chłopak wepchnął swój język do mojej buzi, i lizał każdy zakamarek. Następnie znalazł mój języczek, i zaczął go lizać. Oderwałam się od siebie opierając swoim czołem i jego, delikatnie masując mu klatę. Po chwili doszłam, a on wyszedł ze mnie spuszczając się na mój brzuch. Ciężko oddychaliśmy, a Ji Yong położył się koło mnie, okrywając nas ciepłą kołdrą.
-To było... Niesamowite. - wyszeptałam.
-Mhm, wiem. Byłaś wspaniała. - po głaskał mnie po policzku.
-Dzięki. Ty również. - uśmiechnęłam się.
-Chcesz iść spać? - zapytał.
-Tak. - wtuliłam się w jego spocony tors.
-To dobranoc. - objął mnie.
-Dobranoc. - szepnęłam.
CZYTASZ
This is my obsession
Romance17 - letnia Claudia jest nową uczennicą liceum. Jest lubiana przez wszystkich, ale jest pewien uczeń który ma obsesję na jej punkcie. Zrobi wszystko dla swej "ukochanej", nawet zabije. Co główna bohaterka zrobi? Czy ulegnie "psychopacie"? Czy wydar...