Gdy rodzice i Yoshida urządzali jego pokój, ja bezczynnie siedziałem u siebie i bawiłem się z Kittym. Dopiero po kilku godzinach, drzwi do mojego pokoju uchyliły się, a gdy spojrzałem w ich stronę, dostrzegłem białowłosego.
-Akinori...- zaczął- rodzice wołają Cię na kolację...
-Nie jestem głodny- mruknąłem, a mój brzuch zaczął upominać się o jedzenie.
-Słyszę właśnie...- westchnął niebieskooki -To zejdziesz?
-Nie.- odpowiedziałem krótko, po czym dodałem - A z resztą...- podniosłem się z łóżka i ruszyłem w stronę drzwi- Rzeczywiście mogę coś zjeść... - wyszedłem z pokoju, a zaraz za mną wyszedł mój zwierzak.
-O rajciu! Masz kotka! Kici-kici... chodź tu do mnie śliczny kociaku...- zaczął go wołać, na co zaśmiałem się pod nosem- Jak się wabi?
-Kitty... ale wiesz... On nie daje się głaskać... nieznajomym.-powiedziałem, a gdy odwróciłem się, zobaczyłem jak mój kot łasi się do chłopaka. Serio? Ty też przeciwko mnie?! No super.
Po chwili zszedłem na dół i nawet nie usiadłem do stołu tylko zabrałem kanapkę i oznajmiłem:
-Mamo... idę do Haru.
-Jest dwudziesta pierwsza. Czy aby nie za późno na takie odwiedziny? - Powiedziała, a wtedy do pomieszczenia wszedł Yoshida.
-Zostanę u niego na noc.- Oświadczyłem
-A przepraszam, pytałeś kogoś o zdanie?- Zapytał tata, a ja popatrzyłem na niego gniewnie. Na język już cisnęła mi się uwaga dotycząca adopcji chłopaka, jednak w ostatniej chwili powstrzymałem się, wróciłem do pokoju, żeby zabrać plecak z najpotrzebniejszymi rzeczami i bezceremonialnie wyszedłem z domu. Chciałem po prostu zapomnieć o całej sytuacji, a wiem, że przy Haru choć w małym stopniu będzie to możliwe. Będąc na zewnątrz chwyciłem telefon i wysłałem wiadomość do przyjaciela.
21:04 DO Haru:
Mogę wpaść na noc?
21:06 OD Haru:
Czyżbyś miał jakieś plany nieczyste? XD
21:08 DO Haru:
No chciałbyś... :')
To mogę? Pliiiis... Mam żelki21:11 OD Haru:
Twoje argumenty są bardzo przekonujące. WBIJAJ!!! :D
A tak naprawdę to nasz żelkozjeb też postanowił mnie odwiedzić, a mi się żelki w domu już kończą. :')
21:12 DO Haru:
Yuki?
21:14 OD Haru:
No a kto inny? XD
Po odwiedzeniu jednego, pobliskiego, całodobowego sklepu i kupieniu w nim kilku paczek żelków, skierowałem się do domu przyjaciela. Gdy zapukałem, ku mojemu zaskoczeniu drzwi nie otworzył gospodarz, a moja kolorowo włosa przyjaciółka.
-Cześć Yuki!- Uśmiechnąłem się do niej.
-Cześć Aki!- Dziewczyna przytuliła mnie na powitanie, a po chwili zaczęła ciągnąć w stronę pokoju Haru, który był zaczytany w jakąś mangę.
-Helo elo... cóż ty tak zawzięcie czytasz?- Zapytałem siadając naprzeciwko szatyna, żeby móc spojrzeć na okładkę, na której to dostrzegłem napis „Love Stage" -I wszystko stało się jasne... Yuki? - zwróciłem się do dziewczyny- To twoja sprawka?
-Ja tylko powiedziałam, że ją mam, to on chciał to czytać... - zaśmiała się
-Zdążyłaś go już zarazić zamiłowaniem do yaoi? Już wiemy dlaczego jest bi... -puściłem do niej oczko
-Pff... sam jesteś bi więc się przymknij...- wyszczerzył się Haru
-Problemy macie... - zaśmiała się kolorowo włosa-Ja jestem hetero i dobrze mi z tym...
-Taaaa... Za to wręcz emanuujesz tęczą... -szatyn wybuchł śmiechem
-O co ci chodzi? Jestem po prostu tolerancyjna...
- Mówisz YAOI myślisz YUKI...- zaśmiałem się
-Święte słowa Akinori...- szatyn wręcz popłakał się ze śmiechu.
-A skoro już mowa o yaoi...-zaczęła dziewczyna- Oglądniemy „Boku no Pico"?
-NIE!!!- krzyknąłem bez namysłu
-Ale... czemu?- zrobiła smutną mordkę-No dobra... Odpuszczę Wam, jeśli w ciągu 10 sekund dacie mi żelki... a z tego, co wiem to Haru się już skończyły...- wyszczerzyła się, a ja na jej słowa wyciągnąłem z plecaka paczkę żelek i rzuciłem ją w stronę dziewczyny.
-Masz tu swoje żelusie i już nie każ nam tego oglądać...- tym razem to ja wyszczerzyłem się szeroko.
-To co robimy?- zapytał Haru
-A słyszeliście, że do naszej klasy w ten poniedziałek dochodzi nowy uczeń?- zapytała nagle dziewczyna.
-Będzie branie!- zaśmialiśmy się wszyscy razem
-Ey... mam nadzieję, że będzie przystojny...- powiedziałem, a przyjciele popatrzyli na mnie wzrokiem „A my to niby co?" - Heh... przekonamy się pojutrze...-powiedziałem.
Reszta wieczoru minęła nam na rozmowach i śmianiu się. Wszyscy zasnęliśmy około 2 nad ranem, a obudziliśmy się około 10. Po zjedzeniu śniadania, zacząłem się zbierać do siebie. W drodze powrotnej moje myśli znowu zajął mój nowy „brat".
Całą niedzielę spędziłem siedząc w pokoju, a nudów zacząłem robić zadanie z matmy. Yoshida kilka razy próbował ze mną nawiązać rozmowę, jednak ja za każdym razem go spławiałem.
Położyłem się spać po północy, bo następnego dnia lekcje zaczynają mi się o 9:20. Zanim zasnąłem, zacząłem zastanawiać się nad tym, gdzie będzie uczył się białowłosy, jednak nic konkretnego nie przyszło mi do głowy, dlatego z różnymi myślami usnąłem.
Helo elo... :3
Chyba każdy domyśla się kto będzie nowym uczniem w klasie Akinoriego... :') (Ah, ta moja kreatywność...)Mam nadzieję, że rozdział się komuś spodoba... (hehe... pisałam go na dodatkowych zajęciach) i , że ktoś pozostawi po sobie ślad.
To chyba tyle...
Papatki... :*
CZYTASZ
I Love You "Brother" (YAOI)
Teen Fiction!TO NIE JEST FANFICTION! #27 w Dla nastolatków 18.03.2017 Opowiadanie YAOI (boy x boy). Nie lubisz? Po prostu nie czytaj ;) Okładka zrobiona przez @Dan_Hemm. Dziękuję!