Rozdział 4

523 55 4
                                    



,,-Halo Mark? Wpadniesz do mnie? -zapytałem na co chłopak się zgodził. "



**Oczami BamBam'a**

Poszedłem do kuchni i nalałem sobie coli. Wróciłem do salonu usiadłem na kanapie i oglądałem dalej. Gdy film sie skończył, poszedłem do kuchni i zobaczyłem ulotkę z pizzy.. Wyciągnąłem telefon i złożyłem zamówienie.. Nie wiedziałem gdzie był Jackson.. Chyba go zdenerwowałem, dlatego nie chciałem go szukać. Pobiegłem na górę po koc, zszedłem na dół i usiadłem na kanapie.

**Oczami Jackson'a**

Gdy przyjechał Mark, przywitałem się z nim i weszliśmy to salonu.

-Hej Bam.. To jest Mark -wskazałem na przyjaciela ręką.-Mark to Bam -wskazałem na współlokatora. Mark usiadł na kanapie, a ja poszedłem po piwa do lodówki, mam nadzieje że BamBam pije alkohol.

-To moze ja nie będę wam przeszkadzać i pójdę do pokoju.. -BamBam powiedział lekko skrępowany.

**Oczami Mark'a**

-Nie, zostań -odpowiedziałem chłopakowi- Jestem Mark -podałem mu rękę.

-BamBam.. -chłopak uśmiechnął się i podał mi niepewnie dłoń.

-Nie krępuj się, nie jestem taki jak Jackson i reszta -powiedziałem widząc zachowanie chłopaka.

-No niby nie.. -BamBam spojrzał na mnie. Zauważyłem, że Jackson niesie piwa.

-Ty to wiesz co dobre. -poklepałem go po udzie, gdy usiadł obok mnie.

**Oczami BamBam'a**

Co prawda nie pije alkoholu, ale nie chciałem być pizdą, więc otwarłem i się napisłem.. Widziałem jak świetnie sie bawią.. nie pasowałem tam.

-Opowiedzcie mi coś o waszej szkole.. -powiedziałem niepewnie, bo przerwałem rozmowę pomiędzy nimi, a oni po prostu wpadli w śmiech. Spojrzałem na nich i też się zaśmiałem.. czułem się jakoś dziwnie.. jakby zazdrosny? Nie Bam.. to niemożliwe.

-O szkole chcesz gadać? -Jackson i Mark wyśmiali mnie.

-W szkole, jak w szkole.. W pierwszej klasie masz zazwyczaj przerąbane przez takich jak my, myślę że ty będziesz pierwszy który nie ma, skoro zadajesz się z Jacksonem, ale wszystko zależy od twojego zachowania -wyjaśniał mi Mark.

-Rozumiem.. -spojrzałem na nich i zagryzłem wargę. Chłopcy śmiali się, a ja patrzyłem w telewizor przez jakieś dobre 20 minut.

-Pójdę się umyć.. -wypiłem piwo i poszedłem do łazienki. Napełniłem wannę, wszedłem do niej i łzy same zaczęły mi spływać jak słyszałem ich śmiechy.. W sumie czego mogłem sie spodziewać. Wyszedłem z wanny i ubrałem się. Spojrzałem na siebie w lustrze.. Widziałem swoje łzy które spływały mi po policzkach i zacząłem sie ironicznie śmiać.

-Ty głupiutki dzieciaku -powiedziałem sam do siebie. Otarłem łzy i poszedłem do siebie do pokoju.

**Oczami Jackson'a**

Mark zapytał mnie, czemu BamBam ze mną mieszka, czy to jakiś plan żeby się nad nim znęcać i wykorzystywać jak reszta znajomych to robi z pierwszakami, ale odpowiedziałem mu, że nie mam zamiaru się znęcać nad nim, bo chce się zmienić i być taki jak Mark. Powiedziałem mu też że coś mnie zaciekawiło w BamBam'ie, nie był taki jak reszta.. Ale też nie mogłem go zostawić bez mieszkania i jedzenia. BamBam długo nie było, więc zawołałem go przyjaznym tonem.

JackBam fanfictionOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz