4. Tu nie ma nic co powinno Cię interesować.

93 5 2
                                    

Zbliżała się 22 a ja zaczęłam mieć wątpliwości. Obiecałam mu, że się nie będę w to wtrącać. Ale nie było już odwrotu.

Ubrałam czarne rurki, szary sweter i czarne vansy.

Zeszłam na dół po schodach. Najlepiej by było wymknąć się z domu, ale wiem, że to nie możliwe. Mama jest czujna.

Czy ona czasami nie jest szpiegiem? Serio. Wiele razy Nina próbowała się wymknąć, ale zawsze ją przyłapała.

Jak na razie to ja tu robię za szpiega.

Ty chyba rodzinne.

Tay przyjechała czarnym Audi R8.

Od: Tay: Jestem już!

Do: Tay: Już schodzę

Starałam się zejść najciszej jak tylko potrafię. Przeszłam koło wejścia od salonu i nikt mnie nie zobaczył.

Sięgałam już ręką do klamki od drzwi.

- Widzę cię Selena. - powiedziała to mama swoim bardzo poważnym głosem.

Cholera. Byłam tak blisko.

- A kuku? - odwróciłam się do niej ze sztucznym uśmieszkiem.

Zauważyłam jej surową minę, ręce miała założone na piersi i tupała nogą.

- Gdzie się wybierasz?!

- Taylor chciała mi pokazać jak wygląda miasto nocą... - nie wiem czy to bardziej było zdanie twierdzące czy pytanie

- O tej godzinie? - chyba zaczęła się domyślać, że kłamię.

- Tak. Nie ma takiego ruchu i miasto wygląda lepiej nocą. - to było jedyne co wpadło mi do głowy. Poczułam wibrację telefonu. To był SMS.

Od: Tay: Ile mam na Ciebie czekać?

- Mogłaś nam powiedzieć, że chcesz wyjść.

- Myślałam, że śpicie. To jak? Mogę iść? Taylor już tu jest. Będziemy bezpieczne w jej aucie noo... - błagałam wręcz nalegałam.

- Okej, ale musisz być najpóźniej powtarzam, NAJPÓŹNIEJ w domu o 1. Zrozumiano?

- Tak jest szef! - nawet jej zasalutowałam.

Dobrze, że mnie zatrzymała, bo wtedy pomyślałam jeszcze, żeby wziąć parkę jakby było zimno.

Wyszłam z domu i zobaczyłam siedzącą za kierownicą Taylor. Weszłam do auta od strony pasażera.

- Nie zabijesz nas prawda? - zaśmiałam się jednocześnie zapinając pasy.

- Kochana, mam prawko od 2 lat. - odpaliła auto i ruszyłyśmy. - Co tak długo?

- Mama mnie przyłapała jak chciałam się wymknąć - zaczęłam się śmiać.

- Uu.. Co Ty taka buntownicza, że jej nie powiedziałaś? - śmiała się razem ze mną.

- Chciałam uniknąć tych wszystkich pytań. Wiesz w ogóle gdzie jechać?

- Jasne. Kolega podał mi adres.

Potem Taylor skupiła się na drodze. Włączyłam radio i leciała Rihanna- Four Five Seconds.

Przez resztę drogi patrzyłam przez szybę na wysokie budynki. Miasto wyglądało naprawdę ładnie.

Po 15 minutach zatrzymałyśmy się. Nie wiedziałam na początku czemu, dopiero po chwili zorientowałam się, że jesteśmy na miejscu.

Byłam taka rozkojażona, ponieważ cały czas myślałam o Justinie.

Stay With Me ForeverOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz