Po rozpoczęciu roku i zapoznaniu się z klasą nasz główny bohater wrócił smutny do domu. Wszedł powolutku po schodach, usiadł na łóżku i powiedział sam do siebie"
- Cholera. Znowu zmaściłem sprawę. Co ja teraz zrobię?
Położył się, włączył telefon i wszedł na Instagrama.
"Kasia wrzuciła nowe zdjęcie"
- Beznadziejne
"Anja Rubik wrzuciła nowe zdjęcie"
- Beznadziejne
"Rafał Maślak wrzucił nowe zdjęcie"
- Nawet on. Beznadziejne.
" Cute Gay posts wrzucił nowe zdjęcie"
Michał nie wytrzymał i wyłączył aplikację. Patrzył się pustym wzrokiem w ekran. Dobrze wiedział, że zrobił z siebie pośmiewisko. Nie miał pojęcia co zrobić. Gdyby były wakacje, to wziąłby pieniądze z portfela i pojechałby do Lublina, do centrum na lody z Kasią. Ale ta pewnie była zajęta przygotowywaniem się.
Siedział bezczynnie, a czas zdawał się płynąć niesamowicie wolno. Nagle wstał i krzyknął:
- Już wiem! Zmienię swój image!
Humor błyskawicznie mu się poprawił i pobiegł wnet do łazienki znaleźć jakieś kosmetyki. Grzebał zarówno w swoich jak i tych co należały do mamy, ale nie znalazł takowych, więc wziął klucze, wyszedł z domu i pobiegł do Rossmana. Tam kupił farbę do włosów oraz inne kosmetyki, a po powrocie do domu wszedł w internet i zaczął szukać porad. Jedna z jego ulubionych blogerek zamieściła artykuł na temat farbowania włosów na nietypowe kolory. Zaznajomił się szczegółowo z lekturą, a nawet zobaczył zdjęcie swojego ulubionego gwiazdora w fantastycznej metamorfozie.
- Ach. Ten to chłopaków miałby na pęczki.
Pomyślał, że nie warto działać od razu, a stopniowo.
Chodził normalnie do szkoły i niczym się nie przejmował. Zaczął poznawać nauczycieli i przyjaciół. Byli bardzo mili i przyjacielscy. Nie przyznawał się do orientacji, bo nie czuł się jeszcze na to gotowy (w końcu, po co psuć relacje z nowo poznanymi przyjaciółmi).
Metamorfoza udała się całkowicie, dokładnie po tygodniu. Michał czuł się jak nowo narodzony. Wręcz wyzwolony, a o tamtym chłopaku z autobusu już dawno zapomniał. Swoje dzieło uwiecznił na Instagramie.
5 polubień, 10, 24, 56, 67, 91, 102, 128, 156, 187
Takiej reakcji się nie spodziewał. Liczba wciąż rosła, aż w końcu przestał liczyć, gdy liczba ta przekroczyła tysiąc. Nagle zaczęło go obserwować coraz więcej osób. Lecz jego uwagę przyciągnęło jedno konto o jakże dziwnej nazwie: platek_rozy. Chłopak na zdjęciu profilowym przypominał mu kogoś znajomego. Powoli zaczęło coś mu świtać po głowie, aż w końcu zdał sobie sprawę, że to ten chłopak z autobusu.
- Chyba jest jeszcze nadzieja.
CZYTASZ
Świat według geja
CasualeMichał ma 15 lat i właśnie skończył gimnazjum. Jednak gdy trafia do liceum, wszystko się zmienia.