Stałam jak pień.
Starałam się przybrać głupi uśmieszek,ale raczej mi to nie wychodziło.
Szczerze?
Byłam skrępowana,co nie jest u mnie rzeczą normalną.
Jednak wolałam by o tej sytuacji nikt się nie dowiedział.
Niestety,klamka zapadła.
Ahhh czas się z tym zmierzyć.Powodzenia Charls!
Weszłam do pokoju w drzwiach mijając oniemiałą z wrażenia przyjaciółkę.
Usłyszałam tylko jak Dylan się z nią wita,ale ona nawet nie była w stanie nic odpowiedzieć.
Zgarnęłam szybko ręcznik który rzuciłam na wierz walizki i wleciałam do łazienki.
Szybko zakluczyłam drzwi.
Ufff jestem bezpieczna!
-Nawet nie myśl,że ci się upiecze-walnęłam pięścią w drzwi brunetka.
Weszłam pod prysznic chcąc się zawiesić,ale też pomyśleć.
Starałam się otworzyć wczorajszą noc.
Podryw surfera.
Picie.
Kąpanie się,wylegiwanie na piasku.
Picie.
Muzyka.
Picie.
Taniec z Dylanem.
Co dalej?
Picie z Dylanem.
Taniec z Dylanem.
Zabranie whisky i wspinaczka na jakąś skarpę by oglądać wszystko z daleka...z Dylanem.
Co dalej?
Picie w domu ze znajomymi z plaży i...Dylanem.
Co do jasnej cholery było dalej?!
Za nic nie mogłam sobie przypomnieć niektórych fragmentów z plaży i końca imprezy w domu.
Nie miałam pojęcia jak znalazłam się w łóżku z...oczywiście nikim innym jak Dylan.
Usłyszałam,że ktoś dobija się do łazienki więc postanowiłam wyjść.
Wykonałam podstawowe czynności i opuściłam to pomieszczenie.
Moi przyjaciele choć w większości zaspani to i tak bardzo zaciekawieni.
Stev z podekscytowania niemal skakał.
Postanowiłam udawać,że tego nie zauważyłam.
I zaczęłam szukać ubrań.
Wyciągnęłam błękitny neonowy stanik sportowy.
Podeszłam do szafy i wyciągnęłam białą,krótką i zwiewną sukienkę.
Przebrałam się i kierowałam się w stronę balkonu w celu zapalenia gdy Kendall zagrodziła mi drogę.
-Siadaj-rozkazała.
Wiedziałam,że to i tak mnie nie ominie więc posłusznie podreptałam do łóżka i usiadłam po turecku.
Cała trójka przyglądała mi się jakbym przeleciała Biebera.
-No już-odezwałam się w końcu-no już,bo mi zaraz dziurę wypalicie tymi swoimi spojrzeniami.
-Jeżeli tylko tym byśmy byli w stanie cię zmusić do gadania...-powiedziała Sara.
YOU ARE READING
Lose your mind
RomanceRodzeństwo Audreyów zaprasza znajomych do domu letniskowego rodziny. Jeśli to dla kogoś nie brzmi zachęcająco to może dodam,że dom jest przy samej plaży? Mało? Seks,alkohol,narkotyki? Wakacje w Malibu? Z pewnością masz już dość! Czy podczas zwyczajn...