Uwierzcie mi kiedy powiem: ,,Kiedyś byłam prawdziwie szczęśliwa." Cofnijmy czas. Sprawmy by wszystko wróciło, tak żebyście mogli zobaczyć. Nagle wszystkie moje meble wlatują przez okno do pokoju a ja je łapię. Ustawiam na półkach rzeczy z podłogi, a później kładę się na niej w zamyśleniu. Jakby zmazuję zapisane przeze mnie zdania z sufitu. Kupka z ankietami szkolnymi maleje. Rzadziej kładę się w zamyśleniu. Widuję się z przyjaciółmi. I wreszcie, w tym jakże rzadkim momencie widzicie mnie. Uśmiecham się. Ładnie się uśmiechałam. Pytacie, co się wydarzyło Dana ? Czemu już taka nie jesteś Dana ? Czy coś się stało ?
Stałam się ja i oni i wszystko to, czego nigdy nie mogłam powstrzymać. JESTEM TAK CHOLERNIE GŁUPIA.- Nie da się cofnąć czasu – wyszeptałam do siebie, a po policzku poleciała jedna łza
I wszystko zaczęło lecieć z powrotem do dnia dzisiejszego. Przestawałam się uśmiechać, wychodzić z przyjaciółmi, kupa z ankietami zaczęła się powiększać, napisy na suficie pojawiać, a meble znikać za oknem.
CZYTASZ
Nie jest
Short StoryWszystko omijało szerokim łukiem. Mijało, przemijało i odchodziło. Nie było już niczego, bo wszystko było wolne. Co było, już nie jest. A co jest. To kłamstwo.