Obudziłam się po 11 ale i tak się nie wyspałam . Obok mojego łóżka siedział Leo , który posłał mi swój cudny uśmiech od razu było mi lepiej nie zdążyłam nic powiedzieć a do sali przyszedł Justin z 2 kubkami kawy a ja od razu spojrzałam na niego z miną małego szczeniaka a on zaczął się śmiać i powiedział :
-Widzę że wracasz do zdrowia malutkaMój wzrok i mina w dalszym ciągu były takie same a Jus zaczął znów się śmiać .Brunet patrzył na nas jak na nie normalnych .
-No dobra dam ci tą kawę tylko nie patrz się już tak bo Leondre patrzy na ciebie jakk na jakąś debilkę
-Jesteś Kochany Jus 💪💕
-No wiem w sumie to wiesz tęskniłem za tobą smutno tak w domu bez mojej małej psycholki
-No właśnie kiedy ja stąd w ogóle wyjdę ?
-Wiki jesteś tu dopiero 2 dzień . Ale spokojnie dziś wieczorem wychodzisz , ale masz całkowity zakaz chodzenia do szkoły , przemęczania się w sumie to możesz tylko leżeć w łóżku
-Jakoś przeżyję ważne że nie tu chyba bym tu nie wytrzymała
-ok młoda przyjadę po ciebie z Leo i przywieziemy ci rzeczy bądź gotowa na 18 a my teraz lecimy narcia
-Pa
Brunet ku mojemu zaskoczeniu dał mi buziaka w polik i wyszedł a mój brat głupio się uśmiechął powtórzył czynność bruneta i wyszedł . Dzień minął mi dosyć szybko nie mogłam doczekać się aż stąd wyjdę .W między czasie przyszła pani psycholog , ale ja nie miałam zamiaru z nią rozmawiać przez to wszystko nabrałam dystansu do ludzi . Miałam jej tak serdecznie dość powtarzała mi dokładnie to samo co inni , że nie mogę się ciąć i że wszystko będzie dobrze ... Taa jasne a ja zacznę rzygać tęczą wspomniała mi coś też o tym że mam zaburzenia odżywiania . Rzeczywiście od 3 dni nic nie jem i nie jestem głodna . Gdy nareszcie pani psycholog zorientowała się , że nic jej nie powiem i mam gdzieś to co mówi wstała i wyszła z mojej sali . Jest już 16:30 postanowiłam powoli się szykować do wyjścia ze szpitala . Poszłam do łazienki aby się odświeżyć , lecz gdy spojrzałam w lustro przeraziłam się jak oni mogli na mnie patrzeć wyglądałam jak siedem nieszczęść .Po tym jak się odświeżyłam
związałam niechlujnie w koka moje długie brązowe włosy . Przebrałam się w czarne leginsy i biały t-shirt z napisem "depression and obsession " całkiem pasowało to do mojego obecnego stanu . Skończyłam akurat w samą porę przyszedł po mnie Leo zabrał moją torbę i ruszyliśmy w kierunku auta w którym czekał na nas Justin. Gdy byliśmy pod domem mój brat oznajmił mi że on musi jechać na jakieś praktyki czy coś a ze mną zostanie Leondre .W sumie było mi to obojętne . Od razu skierowałam się do swojego pokoju a za mną brunet oglądaliśmy film ,ale szybko mi się to znudziło . Chłopak zaczął rozmowę na temat naszej piosenki tak właściwie to jego bo sam ją napisał-Wiki całkiem zapomniałem ci powiedzieć że nasza piosenka zajęła 1 miejsce
-Świetnie , ale to twoja piosenka i twoja zasługa
-Nie bądź taka skromna ty byłaś moją inspiracją a niestety muszę zaśpiewać ją sam
-Nie marudź twój głos jest cudny nie to co mój a może zarapujesz mi coś ?
-No nie wiem czy to dobry pomysł ...
-No ale ja cię tak ładnie proszę
-Ale...
-Proszę babe
-No dobrze przekonałaś mnie tym babe
Jejku ten chłopak sprawia , że zapominam o wszystkim co złe i to on maluję uśmiech na mojej twarzy .
I close my eyse see your beauty in my mind can't describe how I feel inside it won't stop, I pray wish the pain would go away I can't pretend it is the end are we friends can we mend it for us because so it's up to you I can't breathe these words I can't speak we're cursed I've never been in love you're my first i'm feeling empty inside my eyes are blurry I can't survive without you ...
CZYTASZ
My Ride Or Die !☆Leondre Devries☆
Fanfic-Hej mała jestem Leo -Ta to już wiem ... Jak ona mogła mnie tak potraktować co zemną jest nie tak ?! Historia 17letniej dziewczyny i jej początkowo wroga (Wiadomo kto się czubi ten się lubi ) , który pomaga jej bardziej niż najlepsi przyjaciele .