Rozdział 7

159 10 10
                                    

Od tego rozdziału rozpoczyna się pierwszy MARATON! Dedykuję go dla moich BFF:
MartinaClarks
BellaSwan7174
Lilciiakk
****

Spojrzałam na schody, po których schodziliśmy. Były stare i lekko zniszczone. Przy każdym ruchu zaczęły skrzypieć.
Mikołaj szedł pierwszy...do połowy nagi.. Nie wiem jak się wytłumaczy mojej ciotce.
Machinalnie spojrzałam się na jego plecy. O Boże! Jaki on jest sexy! I jeszcze jego zapach z koszulki... To wszystko doprowadziło mnie do strasznego poczucia gorąca i dziwnego uczucia w brzuchu.

'' Daria! Opanuj się! Dopiero co zdradził Cię Jakub.... Mikołaj pewnie ma dziewczynę.. '' - zaczęłam bić się z myślami.

Obiekt moich westchnień nagle przystanął, spojrzał się w moje oczy i rzekł:

- Poczekaj tu, Doris. Sathara ma posiedzenie Starszyzny. Ja muszę się ubrać. Zaraz wracam...

Znów się spojrzałam na niego. Gdy schodził, nieświadomie zaczął kręcić tyłkiem.
Jej!! Jaki on jest sexy!

Jeszcze chwilę stoję na schodach, gdy podchodzi do mnie Sathara i mówi:

- Dario, chodź za mną.

Zatkało mnie. Sathara, a raczej moja ciotka była ubrana w zieloną suknię z czarnymi koralami. Było jej naprawdę ładnie...
Szłam za nią już po podłodze. Jej wysokie obcasy lekko stukały w drewniany parkiet. Nagle weszłyśmy w dość wąski korytarz. Cały czas zmierzałyśmy w stronę białych drzwi na końcu tegoż korytarza.
Sathara stanęła, wyciągnęła Klucze, które ni stąd, ni zowąd pojawiły się w jej ręku i otworzyła drzwi.

- Wejdź, śmiało! - powiedziała ciotka z uśmiechem.

Weszłam do pokoju i dokładnie go obejrzałam. Na ścianach były motywy zmierzających tornad. Na łóżku były różne poduszki z naszywkami przedstawiającymi błyskawice.

- To pokój Mistrza Powietrza. - rzekła Sathara.

Spojrzałam na nią i odpowiedziałam:

- Że niby kogo? Jakiego znów Mistrza?! To natura rządzi pogodą. Planeta Ziemia i róże prądy morskie, trzęsienia ziemii i inne...

Sathara spojrzała na mnie z troską i pogładziła mnie po głowie.

- Rodzice nie powiedzieli Ci wszystkiego. A powinni...
Chcesz wiedzieć prawdę?

Otworzyłam szerzej oczy i powiedziałam, że chcę.
Sathara usiadła w fotelu i zaczęła mówić:

- Ziemię stworzyły cztery istoty:
Feniks, Tryton, Golem i Anioł.
Każdy z nich posiadał dar tworzenia i niszczenia. Golem tworzył ziemię, czyli podłoże. Jednocześnie zasypując wody tworzone przez Trytona.
W końcu istoty stworzyły Ziemię. Jednak świat ten był pusty. Chodziły po nim tylko zwierzęta.
Za pomocą darów istoty stworzyły ludzi i sprawowały nad nimi piecze. Któregoś dnia ludzie odwrócili się od Stwórców. Zaczęli z nich szydzić. Brakowało im bowiem kogoś, kto mógłby ich poprowadzić, naprowadzić na dobrą drogę. Istoty postanowiły dać ludziom kogoś, kto otworzy im oczy. Stworzyciele obdarzyli mocą żywiołów czterech ludzi. A dokładnie to cztery siostry. Były to: Aqua, Terra, Aer i Ignis.
Siostry Aqua i Ignis, jako najstarsze, otrzymały dodatkowo dary Ciemności i Światła...
Któregoś dnia Aqua i Aer zakochały się w dwóch śmiertelnikach. A byli to Hades i Nicolas. Wkrótce potem siostry urodziły po cztery córki każda.
Terra i Ignis zazdrosne o dzieci sióstr, postanowiły, że zgładzą je przy najbliższej okazji.
Jednak Aqua to przewidziała i oddała moce swym córkom. Potem ukryła je na innym kontynencie. Utworzyła wokół nich pole magii, aby ciotki nie mogły ich znaleźć.
Aer nie miała takiego szczęścia. Terra zabiła jej dwie córki. Rozwścieczona Mistrzyni Powietrza stanęła do walki razem z Aqua przeciwko siostrom.... - urwała Sathara.

Długo tak stałam i gapiłam się w jej plecy. Jednak nie wytrzymałam i zapytałam się nieśmiało:

- Satharo, ale co ma to wspólnego ze mną?

Wytrącona z zamyśleń Sathara rzekła:

- Ty jesteś Mistrzynią Mroku i Wody. Jesteś pra pra pra pra wnuczką Aquay. Jutro otrzymasz zwój magii. Przygotuj się.

Rzekłszy to, Sathara wstała i wyszła z pokoju....

Czarna Wdowa: POLOWANIE Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz