7. Zołza bez serca

457 24 8
                                    

Byłam... Czułam... Sama nie wiem. Nie potrafię stwierdzić co tak właściwie się ze mną dzieje. Miałam w głowie totalny mętlik. Nic nie ogarniałam. A jednak nie potrafiłam przerwać tego co się działo. Chociaż na obrzeżach mojej świadomości jakiś głosik krzyczał, że tak nie powinno być. Że nie powinnam całować się z Nick'iem. Ale to było tak diabelnie przyjemne... Tak potrzebowałam czyjejś bliskości. Zwłaszcza teraz, gdy Josh się ode mnie oddala. I nie chce mi powiedzieć dlaczego. Pocałunki Nicolasa były delikatne... Słodkie... Wręcz uzależniające. To błąd. Pieprzony błąd. Skąd u mnie taka tendencja, do ciągłego popełniania błędów? Nie potrafiłam odpowiedzieć sobie na to pytanie. Nie potrafiłam myśleć logicznie. Potrafiłam w tej chwili jedynie czuć. I pewnie jeszcze długo by to potrwało. Gdyby ktoś nie zapukał do drzwi. Oderwaliśmy się od siebie. Nie potrafiłam spojrzeć mu w oczy. Poszedł otworzyć, a ja spróbowałam zebrać się w sobie. Co ja narobiłam? Ale ze mnie tępa pała. Totalna idiotka. Nie mam pojęcia co się ze mną dzieje. Totalna abrazja. Mam dość samej siebie. Nawet nie zauwarzyłam, że do pokoju wbił jakiś kumpel Nick'a. Wolałam nie ryzykować konfrontacji z kim kolwiek.
-Na mnie już pora.- rzuciłam tylko i wyszłam. Ten dzień to katastrofa...
~***~
Minął tydzień. A ja? Ja nadal byłam w czarnej dupie jeśli chodzi o to co się ze mną dzieje. Byłam jednym, wielkim wrakiem emocjonalnym. Ale nie byłabym sobą, gdybym to okazywała. Moje stosunki z Kim nie uległy najmniejszej zmianie. Jednak jeśli chodzi o Joshuę i Nicolasa... Powiedzmy, że ich ignorowałam. Chociaż to mało powiedziane. Traktowałam ich wybitnie ozięble. Choć i to nie dokońca opisuje mój stosunek do nich. Ale to mało istotne. Siedziałam z Kimberly u manikiurzystki. Nie byłam fanką takich miejsc. Ale Kim to co innego. A ja od czsu do czasu mogłam zrobić coś na co ona miała ochotę. Zwłaszcza, że dzielnie znosi moje wszeklkie fochy.
-Wiesz co zauwarzyłam?- zapytała oglądając próbki lakierów.
-Że bordo to nie twój kolor?- palnęłam od niechcenia.
-To też.- machnęła ręką.- Ale nie tylko. Zauwarzyłam, że gdy coś cię gnębi zamieniasz się w zołzę bez serca. No może nie, gdy coś cię męczy. Ale gdy chodzi o chłopców. Wiem, że chodzi o Josh'a i Nick'a. Słucham.
-Kim, poważnie?- wiedziałam, że nic przed nią nic nie ukryje.
-Tak, poważnie.- pokazała manikiurzystce, który chce kolor.- No mów.
-Kimmy, ale tu nie ma o czym mówić.- zapewniłam.- Ja sama nie wiem co się właściwie dzieje. Powiedzmy, że to jest zbyt skomplikowane jak dla mnie. I dla całej reszty świata.
-Może w cale nie jest tak źle.- stwierdziła.- Tylko musisz z kimś o tym porozmawiać.
-Nie będę cię zadręczać swoimi problemami.- zaoponowałam.- To nie w moim stylu. Ja mogę słuchać. Ale nie mówić.
-Jak ja z tobą wytrzymuję?...
~***~
Spacerowałam w akademickim parku. Miałam zrobione pazurki i ułożone włosy. Tak. Kim wyciągnęła mnie jeszcze do fryzjera. Ale nadal byłam sobą. Zagubioną we własnej głowie Maya Hart. Musiałam w końcu ogarnąć, co się ze mną dzieje. I to koniecznie. Zacznijmy od Nick'a. Ten chłopak jest mi totalnie obojętny. Dobrze mi się z nim trenowało. Jeden dzień. I nic po za tym. Bo co miało być. Spoko. Pocałowałam go. Ale co z tego? Nawet się tak właściwie nie znaliśmy. Teraz byłam tylko na siebie zła, że wogóle do niego przyszłam. Nie powinnam tego robić. Jakby się to skończyło, gdyby nie przyszedł jego kumpel? Nie chciałam wiedzieć. Nagle na kogoś wpadłam. Znałam te perfumy. Uniosłam wzrok. Poczułam wngardle olbrzymią gulę.
-Maya ja...- Josh chciał coś powiedzieć. Nie chciałam, żeby mi się tłumaczył. Chciałam tylko jego bliskości. To nie była miłość. Ale i tak go potrzebowałam. Może to ironia losu. Ale byłam taka a nie inna. Pokręciłam tylko głową i przytuliłam się do niego. Nie chciałam nic więcej. Tylko, żeby był...
~~~
Na razie na spokojnie
Ale tylko chwilowo
nienawidze_teczy także nie przyzwyczajaj się
LambrePolonia super, że dołączyłaś
siemaaxde :)
Do następnego
Buźka
*Sky Hart

It Isn't Love (Zakończona)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz