10 lat później-Ale, dlaczego go wybrałas?! Ja cie kocham- krzyknąłem Nyi w twarz
-Wybacz Jay, ale kocham Cole'a. -powiedziała z obojętnością Nya
-Wybacz stary-poklepał mnie Cole po ramieniu.
Chciało mi sie płakać, czułem sie jak odrzutek. Wróciłem do domu ze łzami w oczach.
Weszłem do domu i usiadłem na kanapie.
Zadzwoniłem do Zane'a.-Tu Zane, słucham-usłyszałem jego głos przez telefon
-Z-zane... Przyjedziesz do mnie?-zapytałem
-Jay? Czemu masz taki głos? Płaczesz?
-Poprostu przyjedź. Błagam.-prosiłem, a po mouch policzkach płyneły łzy.
-Za pietnaście minut będe, rób herbate- rozłączył sie.
Po minucie wstałem i poszłem do kuchni. Zrobiłem dwie herbatki, posłodziłem je i czekałem na Zane'a.
Nie musiałem długo czekać bo ktoś zadzwonił do drzwi.
Szybkim krokiem pognałem by otworzyć drzwi. Gdy to uczyniłem zobaczyłem Zane'a. Był uśmiechnięty.
Aaa... Zapomniałem wspomnieć, że Zane to droid. (Pozdro dla kumatych)Chłopak gdy zobaczył moje zechnięte łzy od razu mnie przytulił. Wtuliłem sie w niego i zacząłem moczyć jego ramie łzami. Zane mówił mi miłe słowa i pocieszał mnie.
Zaprosiłem go do środka.
-Dawno tu nie byłem-oznajmił Zane-Niestety...-zamruczałem pod nosem.
Usiedliśmy na kanapie i zaczeliśmy pić herbatke. Zane zaczął rozmowe:
-Czemu płakałeś?
-Nya... Zostawiła mnie dla Cole'a- spuściłem głowe.
-Jay... Spokojnie, mów dalej. Dlaczego Cie zostawiła?
-Wolała Cole'a, wiesz... On jest silny i ma mięśnie. I w szkole uczy plastyki... A ja matmy... Nya nie lubi matematyki.
-Chodziło jej o przedmiot w szkole? Wow... Ale, co to ma do rzeczy? Ja ucze chemi, Kai histori, Lloyd wf'u, Cole plastyki. Każdy robi co lubi, prawda? A ona gdzie pracuje? Jako kelnerka w herbaciarni?
-Dziękuje, że jesteś- uśmiechnąłem sie
-To skoro tu jestem to może obejrzymy film?-zaproponował
-Chętnie!
***
Gdy skończył sie film było późno. Cóż... Oglądaliśmy horror który trwał trzy godziny. Tak, srałem w gacie. A Zane nie był zbytnio przestraszony. Jak on to robi?
-Jaaaay, nocuje u ciebie bo dom tak daleko- i w tym momęcie poszedł do kibla
Wow, to było szybkie.***
Ubrałem sie w pidżame i położyłem sie na łóżku, przykryłem sie kołderką i zasypiałem.
Niestety moje myśli nie dały mi spokoju. Nie mogłem przestać myśleć o Nyi... Jak ona mogła... I Cole... Myślałem, że to mój przyjaciel. Szkoda...
Z moich zamyśleć wyrwał mnie Zane. Wbił do mojego pokoju i położyl sie obok mnie.
Zbok.-Myślałem że śpisz w gościnnym- zaśmiałem sie na co on trzepnął mnie ramieniem.
-Tam jest zimno- zajęczał i przykrył sie kołdrą.
-Mniejsza, dobranoc
-dobranoc.
Pocałował mnie w czoło i po minutach walki ze snem zasneliśmy.
-------------
Użyto 418 słów.
![](https://img.wattpad.com/cover/71426596-288-k188561.jpg)
CZYTASZ
*yaoi* Stare Czasy
RandomNinja pracują jako nauczyciele. Zastąpili ich młodsi i pełni energi. Jay dostaje kosza od Nyi i wspomina stare czasy. Po dłuższej chwili zamyśleniu okazuje sie że zakochuje sie w... Uwaga: +18, yaoi, boyxboy Nie lubisz, nie czytaj :3