- Wybiegłam wtedy z Black Rose, prawda? - powiedziałam, kiedy oderwałam się od zimnych ust Quinna.
- T... ttaaak. - jąkał się Quinn.
- A gdzie moja bransoletka, którą dostałam od ciebie na rocznicę, co? - uniosłam brew do góry. Spojrzał na mnie szczęśliwy i zaskoczony jednocześnie. Bałam się, że podczas tego wypadku straciłam ją, tak ważną pamiątką dla mnie.
- Natalie, twoja pamięć!
- Tak, ale jak... - byłam pełna podziwu. - To gdzie ją masz?
- Od wypadku przyczepiłem ją do kluczyków, z którymi nigdy się nie rozstawałem, aż do dnia, w którym oddałem ci samochód. Myślałem, że może zerkniesz na nią i coś sobie przypomnisz.
- Wiele razy się jej przyglądałam, ale nigdy nie zerknęłam na napis. Myślałam, że to zwykły, dziwny breloczek.
Ponowił pocałunek, tylko ten był bardziej namiętny. Usiadłam na jego kolanach i zdjęłam koszulkę. Ściągnął moją koszulkę i zaczął całować moją szyję. Gdy powrócił do ust, otworzyłam oczy i spojrzałam w jego piękne, radosne oczy. Kontynuowaliśmy poprzednią czynność. Położył mnie na łóżku i zdjął spodenki. Zniżył się do mojej szyi, potem jeszcze niżej do piersi, odpiął delikatnie stanik i... zadzwonił mój telefon.
- Quinn, podaj mi telefon. - powiedziałam przez śmiech. Przytrzymałam górną część bielizny i odebrałam:
ROZMOWA:
- Halo?
- Cześć, Nati. - powiedziała Martha. - Jak ty się kochana czujesz, co?
- Ja? Dobrze. Mam nawet nowinę. Odzyskałam pamięć!
- O kurczę. To świetna wiadomość! Jedź do lekarza.
- Jutro do niego pojadę, dziś mam bardzo ważnego gościa.
- Um... Kogo?
- Quinna.
- Aha, w takim razie nie przeszkadzam.
- Daj spokój, lepiej powiedz jak ty się czujesz? Jak maleństwo?
- Dobrze. Alec już wariuje, nie może doczekać się kiedy maluszek się urodzi.
- Właśnie. - krzyknął do słuchawki. - Szwagierko daj mi mojego brata do telefonu. - podałam mojemu chłopakowi telefon
- Już niebawem. Tylko cicho, to będzie dość skromne. Pa. - rozłączył się.
- Co będzie skromne?
- Nasz wieczór.
***
ROZMOWA:
- Dobra, dobra. Adaś, a co z tą moją piosenką?
- Wszystko gotowe oprócz teledysku. Kiedy masz wolny czas?
- Dzisiaj. Za godzinę mam lekarza. Potem mam wolne i o siedemnastej jadę na policję. Będę za trzy godzinki, okay?
- Jasne, zgarnę ekipę. Pa.
- Pa.
- Gdzie się wybierasz?
- Musimy z Adamem nagrać teledysk i za trzy godziny mam być na miejscu.
- A lekarz?
- Za godzinę.
- Pojadę do domu, ogarnę sytuację i przyjadę wieczorkiem.
- Okay. - pocałowałam go w usta i odprowadziłam do wyjścia.
Lekarz powiedział, że jest wszystko w porządku i nie muszę się o nic martwić. Mogą tylko pogłębić się bóle głowy, które i tak już miałam. Wróciłam do domu, ugotowałam obiad i zmieniłam pościel w sypialni. Nastawiłam pranie i pozmiatałam. Wzięłam szybki prysznic i ubrałam na siebie sukienkę w kwiaty. Samochodem mojego faceta pojechałam pod wyznaczony adres.
Teledysk miał być kręcony na mojej ulubionej plaży.
Gdy tylko wysiadłam z auta dobiegła do mnie Amanda, uścisnęła mnie i zaprowadziła do miejsca gdzie mieli mnie przygotować. Kiedy byłam już gotowa wsiadłam do srebrnego audi i wyjechałam z podjazdu. Pojechałam na parking skąd mieliśmy kręcić sceny. Z radia popłynęła moja piosenka, a ja wysiadłam z samochodu. Ubrana w białą zwiewną sukienkę z przedłużanym tyłem, zdjęłam srebrne szpilki i rzuciłam je gdzieś w piach. Szłam śpiewając i zalewając się udawanymi łzami. Położyłam się na piasku.
Druga scena miała być w klubie. Przebrali mnie i weszliśmy do „Cosmo". Ubrana w czarną, świecącą sukienkę i czarne wysokie szpilki weszłam w otoczeniu dwóch modelek. Muzyka ponownie zaczęła płynąć, a ja odważnym krokiem ruszyłam na parkiet. Zasiadłyśmy przy barze i oczekiwałyśmy na drinka kiedy obok Melissy i Lisy pojawili się dwaj blondyni prawie tego samego wzrostu. Uśmiechnęłam się lekko i odwróciłam do barmana. Smutna patrzyłam gdzieś w dal. Obok mnie usiadł mężczyzna bardzo mi kogoś przypominał, ale nie wiedziałam kogo, bo siedział do mnie tyłem. Kiedy się odwrócił okazało się, że to Quinn. Otworzyłam buzie i przerwaliśmy kręcenie.
Po jakiś trzech godzinach udało nam się nagrać cały teledysk.
- Czy powiesz mi wreszcie co tam robiłeś? - spytałam kiedy wracaliśmy do domu.
- Adam do mnie zadzwonił, bo jakiś chłopak się wycofał.
- A ty z wielką przyjemnością przyjąłeś tą propozycję, tak?
- Zgadza się.
- Co jemy na kolację? Mam ochotę na... - przerwał mi Quinn
- Na co? - zapytał i uniósł brwi. Zatrzymał się na czerwony i pocałował mnie w usta.
- Na... pizzę. - smutny spojrzał na drogę.
- Aha, zamówimy jak będziemy w domu. - powiedział oschle.
- Super.
Weszliśmy do domu, wybraliśmy pizzę i poszłam się przebrać. Założyłam wygodne spodenki i koszulkę. Kiedy zeszłam na dół Quinn już płacił. Zabrałam nam sok i poszliśmy do salonu. Obejrzeliśmy jakiś nudny film i poszłam wziąć prysznic. Ubrałam na siebie ulubioną bieliznę Quinna, czyli koronkową. Na nią założyłam mój czarny szlafrok. Moje lekko kręcone włosy rozpuściłam i lekko pomalowałam rzęsy.
Kiedy wyszłam usłyszałam brzęk naczyń. Weszłam do kuchni gdzie Quinn mył naczynia. Podeszłam do niego i objęłam go od tyłu.
- Chodźmy spać.
- Jak sobie chcesz. - powiedział obojętnie.
Nie wiesz skarbie jaką mam dla ciebie niespodziankę. - pomyślałam.
- Albo włącz jakiś film, ja zaraz do ciebie przyjdę. - oznajmiłam i skryłam się w swojej sypialni. Przejrzałam się w wielkim lustrze, założyłam do tego szpilki. - Całkiem nieźle.
Gdy weszłam do pomieszczenia, Quinn rozciągnięty był na kanapie i patrzył w telewizor. Stanęłam przed telewizorem i powoli odwiązałam szlafrok, po chwili całkowicie się go pozbywając.
Podeszłam do niego i szepnęłam:
- Chodź do sypialni. Nie obrażaj się na mnie, co?
- Nie jestem obrażony.
- Czyżby? - nachyliłam się i przygryzłam jego wargę.
Z niezwykłą szybkością podniósł mnie i zaniósł do sypialni. Zadzwonił mój telefon.
- Przepraszam. - powiedziałam i wyłączyłam telefon. - Nikt nie będzie nam przeszkadzał. - rzuciłam i usiadłam na kolanach Quinnowi.
***
No i kolejny rozdział, jak się Wam podoba??? Chciałam Wam bardzo podziękować ogólnie za to, że czytanie nasze wypociny oraz za Wasze komentarze dzięki, którym chce się pisać dalej i przedstawiać dalsze losy bohaterów naszej książki. No to co miłego czytania ;)
CZYTASZ
Gdy poznałam prawdę 3
RomanceTrzecia część "Gdy poznałam prawdę" W tej części będzie działo się dużo, nawet bardzo. Będzie trochę smutku, radości i wzruszeń, ale przede wszystkim będzie poświęcenie. Pokazać poświęcenie będą musieli Quinn i Connor. Natomiast Natalie i Nathalie w...