Dwa tygodnie później Marek, Inga, Agata, Patryk, Mikołaj i Jacek jadą na wycieczkę nad morze. Wszyscy się bardzo cieszyli z wyjazdu. Wszyscy mają tylko cztery lekcje. Na przerwie:
-I co dotarło do coś do ciebie ?!!!!?-krzyknęła Patrycja. Nagle staną w obronie Ingi Marek.
-Z...
-Ja to załatwie...-szepnęła do Marka.
-Ciekawe co byś pokazała sama bez koleżanek. A jeśli ci przeszkadzam to masz problem. Nie jesteś postrachem szkoły bo nikt się ciebie nie boi.- gdy Inga to powiedziała Patrycja poszła ze zgrają do klasy.
-Inga, usiądziesz ze mną w autobusie?
-Pewnie, że tak.
Kiedy autobus podjechał szóstka przyjaciół wsiadła do autobusu. Jednak nikt nie wiedział kto będzie ich opiekunem. Po chwili do autobusu weszła pani od angielskiego Ela Rub.
-Jak tam dziewczynki i chłopaki, gotowi na wycieczkę?-zapytała.
-Tak!!!- krzykneli churem.
Podróż upłynęła bardzo szybko.
____________________________________
Przepraszam za błędy.