Harry cały następny dzień rozmyślał o zeszłej nocy. Nie zwracał uwagi na nic więcej. Miał nadzieję na więcej tak spędzonych chwil razem. Udał się na śniadanie, siedział obok Lucjusza oraz Snape'a. Wszyscy byli bardzo zadowoleni ze wczorajszej zabawy. Mieli zamiar to powtórzyć w najbliższym czasie. Lucjusz czasem pozwalał Harry'emu dotknąć jego laski (nie takiej laski zboczuszki). Przez cały dzień Harry całował Lucjuszowi stopy, dosłownie.Harry jak na niegrzecznego chłopca przystało zawsze na Narcyzę spoglądał z czystą nienawiścią którą czasami wyrażał wylewając na nią grorącą zupę, lub zamieniając jej krople do oczu na łzy trola. Pewnego dnia Lucjusz podszedł do Harry'ego ze swoim szelmowskim uśmiechem, który nie wróżył nic dobrego.
-Postanowiliśmy z Narcyzą, Draco i Snape'm że zabawimy się w piątkę.- rzekł Lucek z szalonym błyskiem w oku.
-Będę zaszczycony, ale mam jeden warunek...
-Mów mój chłopcze- powiedział posyłając mu buziaczka.
-Bez twojej żoneczki Narcyzy!- odpowiedział szorstko.
Lucjusz po chwili namysłu zgodził się, lecz bylo mu trochę żal Narcyzy, ale myśl o Harry'm w różowych bokserkach w lwiątka i słoniki rozwiała jego wszelkie wątpliwości.
-Będę odliczał minuty i sekundy do tego spotkania- mruknął posyłając mu oczko.
Harry wrócił do swojej komnaty i zaczął rozmyślać:
Czuję że ten wieczór będzie pełen emocji i wrażeń. Ciekawe czy Lucek będzie miał na sobie tę seksowne bokserki. Jeszcze nigdy nie robiłem tego z Draco. To będzie moja pierwsza homo - orgia w życiu.
Tymi rozmyślaniami Harry tak się podniecił, że nawet nie zauważył kiedy jego ręka powędrowała do spodni i rozpieła u nich guzik. Następne czynności robił już w pełni świadomie, chciał tego, w końcu musiał się czymś zająć czekając na ten cudowny i pełen rozpusty wieczór. Robił to delikatnie, zabawę chciał odłożyć sobie na później. W końcu wybiła północ, Harry szybko założył spodnie i umył ręce. Jeszcze wcześniej wziął prysznic, pachniał teraz jak kwiat Narcyzy, ponieważ tylko takie żele pod prysznic tu mieli. Potter złapał za klamkę do drzwi komnaty Lucjusza i uchylił je lekko. Jego oczom ukazał się Lucjusz w swoich bokserkach w kaczki i węże, Snape w bokserkach w eliksiry i kociołki oraz Draco w prześlicznych bokserkach w małe smoki i fretki.- Słyszałem, że lubisz takie zwierzątka Potter - uśmiechnął się Draco.
- Nie mylisz się - Harry zdjął z siebie spodnie, a miał na sobie różowe bokserki w lwiątka i słoniki.
- To mi się podoba - mruknął mistrz eliksirów.
***
Zróbmy taki mały deal wy dacie 4⭐ a ja wam sprzedam następny rozdział heh.
CZYTASZ
Love story | Harry Potter Miniaturki
FanfictionZałóżmy, że twój dzisiejszy humor jest naprawdę paskudny, a z zamiarem poprawienia go chociaż odrobinę, wchodzisz na Wattpada. Żaden z twoich ulubionych autorów ostatnio nic nie publikował i zostajesz z niczym, musisz znaleźć coś nowego. Zadajesz so...