Fart

718 21 2
                                    

Budzi mnie głośny odgłos budzika.... spoglądam na niego sennym wzrokiem,aż nagle...

- jasna cholera!!! Zaraz się spóźnię

Szybko ubieram się, ogarniam wlosy, wybiegam na przystanek.
Po drodze wpadam na wysokiego chłopaka.

- P-przepraszam - mruknęłam i pobiegłam dalej

Niestety nie mogłam dobrze mu się przypatrzeć....

Boże... jaka żenada... no cóż... cała ja. Dobiegam na przystanek. Na szczęście autobus odjeżdża za parę minut...

Kiedy mój środek transportu zabiera mnie na uczelnie mam czas, aby posłuchać nowej piosenki Margaret ,, Cool Me Down ".
Kiedy nareszcie dojechalam szybko weszłam do budynku i poszukałam sali, w której miałam wykład....
Matma.... super... już chyba gorzej być nie może

A jednak...

Widzę... no nie... to ten chłopak na, którego wpadłam. Próbuje zasłonić się książką,ale jest już za późno. Widzi mnie i podchodzi

- cześć - mówi
- hej.... - urywam przełykając ślinę

Głos wydawał mi się dziwnie znajomy...

- czy ty nie wpadłaś na mnie pare minut temu? - spytał
- no... t-tak.... strasznie mi wstyd - powiedziałam z żalem w głosie
- nic się nie stało... - zaśmiał się

Śmiech też dziwnie znajomy....

- jestem Maciek - przedstawił się i wyciągnął do mnie rękę
- hejka, jestem Ola - powiedziałam rozpromieniona i podałam rękę

Zrobiło mi się miło i atmosfera też zrobiła się przyjemna....

- spieszyłaś się dzisiaj rano co?? - spytał po wykładzie
- nie masz nawet pojęcia. Zaspałam, szczęście,że budzik jest przy mnie - zaśmiałam się

Jego też to rozbawiło. Śmialiśmy się razem,aż do kolejnego wykładu.

Wykładowca nie pojawił się.... postanowiłam,że włącze ytuba i obejrzę nowy odcinek u mojego ulubionego ytubera - Sheo

Zauważyłam,że kolega spoglądał mi przez ramię...

- widzę,że lubisz go oglądać - odparl
- o tak... on jest genialny i ma zajebiste poczucie humoru - uśmiechnęłam się

- a co byś powiedziała,że ja jestem Sheo???
- ty..... jesteś Sheo?? - wydukałam
-Tak... to ja - odparł bez wachania

No tak... ten śmiech,głos, uśmiech.... to wszystko się klei.... to SHEO!!!!

- O MATKO!! TO TY SHEO?!! UWIELBIAM CIĘ- wydarłam się

Wszyscy na mnie spojrzeli,ale zaraz wszedł wykładowca więc szybko odwrócili głowy...

Nie mogłam się skupić. Moj kolega ze studiów TO SHEO!!!

Sheo Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz