Nastał czwartek. W szkole wszyscy mówili tylko o dyskotece. Niektórzy krzątali się to tu to tam i roznosili jakieś ulotki, inni nosili różne paczki, a jeszcze inni chodzi po klasach z balonami. Poszłam do mojej szafki, wsadziłam do niej książki i wyciągnęłam przygotowane materiały do dekoracji. Były tego dwa ogromne pudła i jedno, które przyniosłam z domu. Nie miałam pojęcia jak wsadziłam je do szafki, ale nie było czasu na zastanowienia. Musiałam szybko lecieć na salę, żeby wszystko przygotować. Saidy, Amanda, Bryan, wredny chłopak Amandy-Garry i pomocnica nauczycielek Elizabeth zgłosili się mi pomóc, więc rozdzieliłam między nimi zajęcia, a sama wzięłam jedno z pudeł i poszłam na podwórko rozwiesić balony i ozdobić altankę, która znajdowała się za szkołą. Chodzili tam bardzo często zakochani. Bleah, ohyda. Pewnie się zastanawiacie, dlaczego tak nienawidzę zakochanych. Tak wiem, przecież to takie cudowne. Między innymi właśnie przez Simona... Ale również prze Jamesa Stuthera - mojego byłego. Wyjechał tydzień przed zakończeniem roku szkolnego i nawet się ze mną nie pożegnał. Nawet nie zerwał ze mną. Po prostu odszedł i nie wrócił. Nawet nie napisał...
Muszę przyznać, altanka wyglądała ślicznie. Tylko dzięki mnie. Dekorować skończyliśmy około pierwszej po południu, więc mogliśmy wcześniej wrócić do domu. Przejrzałam jeszcze szybko czy o czymś nie zapomniałam. Moi wspaniali pomocnicy spisali się świetnie. Sala wyglądała ślicznie. Uśmiechnęłam się sama do siebie, po czym wyszłam ze szkoły i poszłam do domu się przygotować. Wiem, wiem, było jeszcze dużo czasu. Tyle, że ja się nie przygotowywałam do dyskoteki, tylko do kazania matki. Kiedy weszłam do domu, ona czekała już na mnie w kuchni.
-Cześć mamo!-powitałam ją.
-Kimberly. Czy możemy porozmawiać?
-Jasne.
Podeszłam do niej i usiadłam na krześle obok.
-No więc... Słyszłam, że macie dzisiaj jakąś imprezę w szkole.
-Tak, dyskotekę z okazji początku roku.
-Yhm... Dobrze...
-Nooo... I co?
-Mam nadzieję, że wrócisz przed północą.
-Mamoooo.
-No co?
-Co ja, Kopciuszek?
-Proszę cię. I uważaj na tych, co wrzucają do napojów tabletki gwałtu i...
-Mamo, wiem o tym. Powtarzasz mi to przed każdą imprezą. Znam to na pamięć.
-Spokojnie, będę uważać.
-Na pewno?
-Na pewno. Obiecuję, przyrzekam i tak dalej. Naprawdę. Zresztą, to tylko dyskoteka szkolna, a nie jakieś nocne night party w klubie Go, go. Spokojnie.
-No ja myślę.
-Będzie dobrze. Napiszę ci jak będę wracać do domu i będę co jakiś czas cię o wszystkim informować.
-Dobrze, cieszę się, że to rozumiesz.
-To idę się przygotować.
Wstałam od stołu i poszłam na górę. Godzinę wybierałam ciuchy i w końcu zdecydowałam się na krótkie jeansowe spodenki, błękitny top bez ramiączek i czarne trampy. Włosy upięłam w wysoki kucyk i ubrałam duże okrągłe kolczyki. Pomalowałam usta błyszczykiem i spojrzałam na zegarek. Miałam piętnaście minut, więc zbiegłam na dół, złapałam swoją torbę w biegu, pożegnałam się ze wszystkimi i wybiegłam z domu. Do szkoły dotarłam dwie minuty przed czasem. No więc weszłam na salę i rozejrzałam się do okoła. Cała szkoła zebrała się na pierwszej dyskotece w tym roku i wszyscy wyglądali świetnie. W tle leciała piosenka "I'm On My Way" zespołu The Proclaimers. Większość uczniów kiwała się na parkiecie, a druga większość siedziała na kanapie przy napojach i jedzeniu i śmiała się z czegoś. Postanowiłam podejść do Davida, który również tam stał i pokazywał swoim kumplom z innej szkoły jakieś głupawe magiczne sztuczki. Wtem zobaczyłam Amandę. Stała przy ścianie i rozmawiała z Michaelem. Chłopak był ubrany w jeansy, szary T-shirt na który narzucił kurtkę jeansową i zwykłe adidasy. Oczy zakrywało mu kilka grubych kosmyków włosów. Rozmawiali o czymś chaotycznie. Właściwie, to Ammy o czymś gadała, a Mike słuchał, uśmiechając się co jakiś czas lekko. Podeszłam do nich.

CZYTASZ
#Someday
Mystery / ThrillerDo szkoły Kimberly przeprowadza się nowy chłopak - Michael Clifford. Od początku widać, że jest inny niż wszyscy. Z początku Kim nie interesuje się nim i stara się unikać go za wszelką cenę. Jednak kiedy jej przyjaciółka, Amanda, zaczyna spędzać z n...