Rozdział 1

84 10 7
                                    

Jokex myślał o swoich rodzicach przez cały czas nagle w jego oczach pojawiła się łezka.
- Czemu płaczesz Jokex ?
- A nic, nic coś mi weszło do oka
- No przecież widać że płaczesz, powiedz mi co sie stało?
- Bardzo tęsknie za moimi rodzicami, ale oni mnie nie kochali a ja ich tak bardzo kochałem i chciałem być przy nich na zawsze.
- Nie martw się wszystko będzie dobrze.
- Eh.

Merry było żal Jokexa więc chciała mu pomóc.
Nagle koło Merry usiadł jeden chłopak i szturchnął ją ręką.
- Siema co jest ?
- Nic odczep sie ode mnie !
- Co ? chce pogadać z Tobą
- Ale ja nie chce z Tobą gadać i spadaj ode mnie !
- Mała wyluzuj
Potem Jokex zobaczył Merry z nieznanym chłopakiem.
- Ej co robisz jej frajerze !!
- Gówno, chce z Nią pogadać nie moge?
- Nie możesz
- Bo co ?
- Bo jajco
- A chcesz bułe ?
- No dawaj .
Nagle zaczęła się bitwa międy Jokexem a nieznanym chłopakiem.
- No pokaż na co Cie stać !
Jokex uderzył go najmocniej jak potrafił lecz przeciwnik nie zdychał z bulu
Po chwili Jokex dostał z lewego kolana w brzuch, i upadł
- Oooo nie Jokex !!
- Haha ! Boisz sie o swojego bohatera? Teraz jesteś moja, tylko moja
- Nie jestem twoja i zostaw mnie w spokoju !
- Dobra
Nieznany chłopak pobiegł do swoich kolegów.
- Jokex nic sie nie stało ?
- Strasznie mnie boli brzuch
Potem Merry zawołała głośno po jedną panią
- Proszę panią Jokexa boli brzuch
-Matko co sie stało ?!
- Bo Jokex chciał mnie obronić przed jednym chłopakiem i ten chłopak uderzył go z kolana w brzuch
- Kto to był ??
- Tam ten chłopak co tam siedzi koło takiej dziewczyny.
Pani podeszła do tego chłopaka i wzięła go za ucho i poszła z Nim, do Merry i zranionego Jokexa.
- Co Jokexowi zrobiłeś ?!
- No nic tylko chciałem z Nią porozmawiać.
- Proszę panią on mnie zaczął zaczynać.
- Czemu ją zaczynałeś ?!
- Bo chciałem z Nią, pogadać
- Tak, no no mhm pogadać..
-No chciałem z Tobą pogadać !
- Nie zbliżaj się do Niej, zrozumiano??
- Tak proszę panią
- Przeproś kolegę !
- Nie będę tego frajera przepraszał.
- Jak nie przeprosisz to zadzwonie na policje i sie skończy, wiesz do czego to mogło doprowadzić ?!
- Nie wiem
- Mogłeś go zabić chłopcze !
- Aha
- Noo aha
- Wróć teraz na miejsce i sie do Nich nie zbliżaj !
- Dobrze proszę panią
I poszedł na krzesło
- O jezu Jokex
- Merry może jutro mnie przestanie boleć
- Gdybyś się z Nim, nie bił to by nie było tego bulu Jokex.
- Eh, może jutro będzie wszystko dobrze.

Jutro rozdział 2 zapraszam 😊

Jokex PrzetrwanieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz