Wybiła godzina 8:00 Kaan i Merry wstali z łóżka i poszli obudzić Jokexa.
- Jokex obudz sie.
- Co jest ?
- Dzisiaj wychodzisz na dwór by przyjąć chrzest.
- Aha...
- To dalej ubierz się w swoje zajebiste rzeczy i idziemy.
- Dobra.Jokex szybko wstał z łóżka i szybkimi ruchami wziął wystrzałową kurtkę i ubrał spodnie.
- Jesteś gotowy Jokex ??
- Tak jestem gotowy.
- To wychodzimy !.Na zewnątrz było 200 tysięcy ludzi.
- O kurde ale ludzi się nazbierało.
- No wiesz Jokex dzisiaj twój dzień by zostać królem tego miasta.
- Hah.Ludzie piszczeli i krzyczeli ,, Jokex ".
- Kaan boje się.
- Nie ma czego się bać Jokex.
Uff.Jokex z wielkim stresem podszedł do mikrofonu.
-Moim poddani, dzisiaj w tą uroczystość chciałem podziękować mojej dziewczynie Merry , i mojemu przyjacielowi Kaanie.Tłum zaczął gwizdać. Nagle z jednej jaskini wyszedli muzykanci. Byli ubrani w złote szaty i grali na fletach hymn miasta. W mieście było głośno jakby milony dzików by przybiegło do miasta.
- Jokex ciesz się.
- Cieszę się.______________________________
2 godziny później
______________________________- Jeju ale stres był jeszcze nigdy nie byłem królem.
-Ale teraz jesteś.
- Nom.
- Teraz ludzie z całego tego miasta będą czuwać nad tym domem na wieki Jokex.- Na wieki !!!!!!??????.
- Taak na wieki Jokex.
- Boże ale ja nie moge być przez cały czas królem.
- Czemu ?
- Bo wiesz.
- Co wiem ??
- Bo chce wziąść ślub z Merry .
- Jejku kiedy ?
- Może jutro.
- Aha o to szczęścia.
- Dzięki ...Merry, Kaan i Jokex poszli na obiad do domu.
- Co chcecie na obiad ?
-Nie wiem może pyzy ?
- Dobry pomysł Jokex.
- Haha.
- Jokex coś się stało ?
- Nic się nie stało Merry, tylko nie chce być przez cały czas królem tego miasta.
- Aha rozumiem.- Obiad !!!!.
Jokex, Merry i Kaan usiedli do stołu z jedzeniem.
- Ale fajne pyzy Kaan.
- W naszym mieście zawsze jemy pałeczkami.
- Aha łooo.
- Hah.Po jedzeniu Jokex, Kaan i Merry wyszli z domu i poszli do lasu.
- Kaan dlaczego idziemy do lasu ??
- Chce nazbierać kwiaty.
- Aha do czego ?.
- Merry dowiesz się w swoim czasie.
- Aha spoko Kaan.
Po chwili Kaan zobaczył węża wijącego się na drzewie. Był koloru morskiego a język miał fioletowy i bardzo długi.
- Poczekajcie.
- Czemu ?
- Chce wziąść węża.
- Po co Ci ??
- Bo chce go oswoić żeby wijał się na moim całym ciele.
- Aha ciekawe.- A dlaczego zawsze jak widzisz jakieś zwierzę albo ssaka to chcesz go oswoić.
- Bo ja lubie przyrode i chce mieć takiego węża.
- A gdzie go będziesz miał ?
- W domu, w szklanej szybie.
- Aha ok, spoko
______________________________
6 godziny później
______________________________- Kaan jak tego węża nazwiesz.
- Hmm, Będzie miał na imię Karmel.
- Fajne imie.
- Jokex która godzina ?
- Jest godzina 20:00.
- Aha ok.Po długiej wyprawie do domu Jokex i Merry się bardzo zmęczyli.
- Uff ale jestem zmęczona.
- Ja tak samo Merry.
- A Kaan co robi z tym wężem ?.
- Kładzie go na czaszke.
- Aha łoooo.
- Chodz zobaczymy jak się rusza.
- Dobrze Merry.
- Uważajcie na niego jest jadowity.
- Aha dobrze dzięki za info.
- Nie ma sprawy.
- Kurcze jaki piękny.
-No.-- Chociaż opłacało się go zabrać co nie ?
- Noo.
- Kurde chce takiego.
- Mogłaś sobie zabrać jednego, było ich tam sporo.
- Eh.
- Więc tak idziemy spać a jutro go wytresujemy.
- Ok to ja ide się wykąpać.
- Ok Merry.- Zazdroszczę Ci, tego węża.
- Hahaha !!.
______________________________
15 minut później
______________________________- Ok jestem wykąpana, kto teraz idzie ?
- Ja teraz
- Spoko Kaan.
- A Ty czemu ostatni Jokex.
- Tak jakoś wyszło hahaha.
Po chwili Kaan wyszedł z łazienki.
- O kurde ale szybko !!.
-Haha ma się te umiejętności.
- No.
- Teraz ja ide.
- Oki.
- Merry lubisz węże ?.
- No lubie a co ?.
- Tak się pytam.
- Aha spoko .Nagle wyszedł Jokex z łazienki.
- Ee więc idziemy spać.
- No.
- To chodzmy.
- Spoko Jokex.
- To dobranoc
- No dobranoc.🐍🐍🐍🐍🐍🐍🐍🐍🐍🐍🐍
CZYTASZ
Jokex Przetrwanie
AdventureJokex jest pełnoletni chłopak który miał rodziców których tak bardzo kochał, lecz gdy miał 5 lat jego, rodzice go nie kochali i o niego nie dbali więc trafił do domu dziecka. Gdy już miał 18 lat mógł robić co tylko zechce. Poznał taką jedną dziewczy...