Bad Dream |G-Dragon| [ZAWIESZONE]

05.07 08.20

Obudził mnie zapach spalenizny i pisk Kilerka. Co ona znów zrobiła? Podnoszę się z kanapy, kurewsko boli mnie kark. Nie po to kupiłem łóżko ortopedyczne za 15 tysięcy euro by spać na kanapie. Następnym razem śpię u siebie.

-C-Co ty robisz?!- zalałem garnek wodą.

-Bo...

-Cicho nie oparzyłaś się.-Zmarszczyłem brwi i przyjrzałem się dłonią dziewczyny.

-Nie! Nie traktuj mnie jak dziecko! Nawet gdybym się oparzyła to nic wielkiego!- Nie mogę ona jest taka urocza kiedy próbuje postawić na swoim. Wybuchnąłem śmiechem a ona zgromiła mnie wzrokiem- Co cię tak bawi?

-W ogóle co ty odpierniczasz z moim garnkiem? 

-Chciałam zrobić coś do jedzenia ale wyszło jak wyszło...-Wzięła się za sprzątanie.

-Zostaw ja posprzątam.- Pokazałem by usiadła na krześle.-Ale mam prośbę...Zrób aegyo.

-Spadaj na kanapę.-pokazała palcem na duży pokój.

  Podniosłem ręce w geście obronnym i zacząłem szorować płytę ceramiczną.Po co ja to robię? Mam sprzątaczkę ona się tym zajmie. Alex siedziała w salonie. Chwyciłem za kubek do którego miałem zrobić sobie kawę. W ostatniej chwili zrezygnowałem z tego i nalałem do niego lodowatej wody. Zakradłem się do  dziewczyny i oblałem ją. Krzyknęła coś w stylu ,,ZAMORDUJE CIĘ!" i zaczęła mnie gonić. Tupot stóp rozchodził się po całym domu przez dobre pół godziny. 

Miałem śliskie skarpetki i wywróciłem się w przed pokoju. Alex nie zdążyła się zatrzymać i wylądowała na mnie. Jej twarz była oddalona od mojej o kilka centymetrów. Dlaczego by jej nie pocałować? Wygląda tak uroczo gdy się rumieni. Chwila co? Nie myśl o jej zmysłowych ustach Ji Yong. Nie myśl o tym jakby wyglądała bez tej luźnej piżamy. Nie! Nie w tej chwili słyszysz! Kazałem ci leżeć! Kurwa czemu mnie nie słuchasz? (Frustracja level hard xd) Moja twarz przybrała odcień rubinu. Teraz obydwoje wyglądaliśmy jak dzieciaki z gimnazjum które po raz pierwszy się całowały. Odgarnąłem jej włosy za ucho i powoli zbliżałem moje usta do jej. Gdy miały się zetknąć usłyszałem klucz przekręcany w zamku. Szybko się wycofałem i spojrzałem w górę. Nad nami stał T.O.P wpatrujący się w nas z ciekawością. Coś czuję że czekają mnie długie wyjaśnienia...