07.07 00.32

845 74 13
                                    

Jej  twarz znalazła się kilka centymetrów od mojej. Złapała mój podbródek i odwróciła w prawo , i szepnęła ze srogą miną.

- JiYong mówiłam że masz dać sobie z tym spokój.

-Za bardzo cię kocham by puścić takie coś płazem.- Wpatrywała się we mnie tępo przez długą chwilę.- Powiedz coś!- Moje serce uderzało tak szybko jakby miało zamiar wyskoczyć z mojej klatki piersiowej.

- Też czuję do ciebie coś więcej, ale to się nie uda...- Odwróciła się w przeciwną stronę i wbiegła na ulicę wprost pod czarnego suva. Jej krew ochlapała moją twarz, spływała po karku w prost na śnieżno białą koszulę...

-Alex, uważaj!

-Na co mam uważać?- Kucnęła przy mnie.

-Żyjesz!-Moje ramiona złapały dziewczynę w szczelnym uścisku.- Nigdy więcej tak nie rób, zrozumiano?! 

-Czego mam nie robić? O czym ty gadasz?

-Nigdy nie wyznawaj mi miłości, a później nie wbiegaj pod koła auta! 

-Ji...Zmień dilera, dobrze ci radzę. Po jaką cholerę miała bym ci wyznawać miłość.- Usiadła tym samym wyswobadzając się z moich objęć. Rozejrzałem się i zrozumiałem że jesteśmy w przed pokoju, a dokładniej przed drzwiami łazienki w której przedtem zamknęła się czarnowłosa. 

-Zasnąłem tu?- Całkowicie zignorowałem jej poprzednie pytanie 

-Brawo Sherlocku.

-Dla ciebie mogę być kim zechcesz.-Poruszyłem sugestywnie brwiami.

-Bądź dziwką.-Złapała mnie za ramię i zaczęła się śmiać.

-To kiedy mam zacząć?-Nachyliłem się w jej stronę.-Jestem gotowy nawet teraz.-Szepnąłem seksownie w prost do jej ucha.

-Teraz jedyne na co jesteś gotowy to pójście lulu...-Zrobiła to samo delikatnie przygryzając płatek mojego ucha.

Posłusznie wstałem z podłogi i pomaszerowałem w stronę swojej sypialni.

Ta dziewczyna....doprowadza mnie do szału uaremnia każdy mój flirt i próbę zaciągnięcia jej do łóżka, szczerze strasznie się na nią napaliłem...Chwila, a może ona jest lezbijką...Wszystko by się zgadzało, na każdą hetero zawsze działał mój zmysłowy szept. " Moja dziewczyna jest lezbijką", G-Dragon 2016. Ale co tam, lezba czy nie i tak ją przelecę, co najwyżej posunę się do gwałtu. Poproszę Taeyanga o pomoc on ją będzie trzymał a ja działał. Plan idealny! To się nie może nie udać.

Opadłem na łóżo tylko w szarych bokserkach wobrażając sobie jak gorąca była by nasza wspólna noc. No co? Jestem dorosły facetem którego smok jest bardzo ale to bardzo zaniedbany...A co do mojego smoka może go trochę popieszczę.

*RANO*

Obudziłem się z ręką w majtkach. Czy ja przez sen, ten tego? Najwyraźniej tak. Ohhh JiYong ty zwierzu ty, masz więcej testosteronu niż nie jeden osiemnastolatek. W sam raz dla Alex... Na mojej twarz wykwitł szeroki uśmiech później zorientowałem się że mam mokre bokserki. I tym sposobem mój idealny dzień chujowo się zaczął. Kilka sekund temu do mojego pokoju wpadł założyciel YG z chłopakami. Stoją nade mną i patrzą na mnie z nie smakiem. 

-Jakiś kłopot?- Obrałem taktykę "na głupka", zawsze działa.

-Kwon...-Zaczął załamany prezes.-Nie ważne ubieraj się, weź tą blondynkę i jedziemy zrobić was na bóstwo.- Czy ja się się przesłyszałem czy on nazwał Alex tą blondynką?

-Ta blondynka ma imię.- Warknąłem. 

-Kogo to obchodzi? I tak każdy wie że Amerykanka nie zadebiutuje w k-popowym zespole.

-Trochę więcej szacunku wyrażasz się o mojej dziewczynie!- Zerwałem się na nogi i krzyknąłem.

-Bronisz jej...Czyli jeszcze nie zaliczyłeś?-Stare próchno wybuchnęło śmiechem, a ja dostałem kurwicy słysząc jego rechot.- Wiesz co, jesteś żałosny dawny Dragon zrobił by to pierwszej nocy. Ta szopka z UDAWANYM- Silnie zaakcentował to słowo.-Związkiem zmienia cie w mięczaka.- Wyszedł z sypialni a ja usiadłem na łóżku i schowałem twarz w dłoniach.

-T.O.P, Dae, Seungri mogli byście obudzić Kiler...To znaczy Alex?-Słyszałem jak opuszczają pokój a ja zostaję tylko z Tae'em- Ten dziad ma rację. Co się ze mną dzieje?

-Zakochujesz się JiYong.-Odparł obojętnie.

Moje serce przyspieszyło, a oddech nie był już równy i opanowany jak przedtem. Jak to się zakochuje?  

Bad Dream |G-Dragon| [ZAWIESZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz