06.07 15.43

918 72 8
                                    

Po tych słowach poczułam się tak bezpiecznie. Czy to oznacza że w końcu nie będę z tym sama? W końcu będę miała kogoś bliskiego w tym zasranym mieście? Z moich oczu popłynęło kilka samotnych łez w prost na czarny t-shirt chłopaka. Słowa SeoJuna bolały...Niepierwszy raz ktoś mnie obrażał, jednak wzmianka o moim ojcu napełniła mnie smutkiem jak i goryczą.

Wczepiłam się palcami w bluzkę Koreańczyka. Jego oddech przyjemnie muskał moją skórę, a ręka uspokajająco gładził moje włos. 

-Nie płacz...proszę.-Ujął moją twarz w dłonie, kciukami otarł łzy. W jego oczach było widać troskę, ciepło. Pocałował mnie w czoło uśmiechną się przyjaźnie.- No to cacy, come on.-Wypuścił mnie z uścisku, podał mi moją torbę a swoją założył na prawe ramię. Przepuścił mnie w drzwiach jak na prawdziwego gentelmena przystało.- Kurwa, młoda jutro się zobaczymy muszę coś jeszcze załatwić.

-Do jutra.-Wybiegłam ze szkoły i wsiadłam do auta Kwona.

-Co tak długo czekam tu już...-Teatralnie spojrzał na zegarek którego nie miał dziś na ręce.-Piętnaście minut.

-Przepraszam że wielki G Dragon musiał tyle czekać.-Posłałam mu kuksańca w bok a on spojrzał na mnie. Jego źrenice rozszerzyły się a dłoń zacisnęła na kierownicy. 

-Kto ci to zrobił?- Wskazał na mój policzek.

-Nikt, jedź już.-Ponagliłam go zakrywając w tym samym czasie sine miejsce na twarzy.

-Przecież samo się nie zrobiło! Kto ci to zrobił?! On?!- Wskazał na MinJuna wychodzącego ze szkoły.-Zajebie go!-Nie zdążyłam powiedzieć czegoś w obronie Juna bo JiYong wysiadł z auta i prawie biegiem ruszył w stronę licealisty...

*Perspektywa G Dragona*

Co ta skośnooka kurwa sobie wyobraża?! To że ma tatuaże i groźny wygląd nie upoważnia go do podnoszenia ręki na jakąkolwiek dziewczynę, a zwłaszcza Alex.

Moją Alex.

Idąc w stronę bladego, czarnowłosego chuja poczułem mocne szarpnięcie do tyłu. Odwróciłem się by sprawdzić kto to. Alex?  Nie wygląda na silną osóbkę...

-Uspokój się

-NIE MÓW MI ŻE MAM SIĘ USPOKOIĆ!-Zakryłem usta dłonią zdając sobie sprawę z tego że na nią krzyknąłem.- ummm...Przepraszam.- Złapała mnie za dłonie i zmusiła do patrzenia jej w oczy.W jej ślicznie, niczym czarne perły, oczy.

-Ji~ chodź.

-Najpierw z nim to załatwię! 

Dziewczyna mocniej ścisnęła moje dłonie i w ułamku sekundy jej miękkie delikatne usta znalazły się na moich. Puściła moje dłonie i obięła rękami mój kark, bawiąc  się przy okazji kosmykami moich włosów. Złapałem ją w tali przysnąłem jeszcze bliżej siebie, coraz bardziej zatapiając się w jej wargach. 

-Oppa wracajmy...-Pociągnęła mnie w stronę samochodu. 

***

Jedliśmy obiad który kupiłem na mieście. Od zdarzenia na parkingu nie zamieniliśmy słowa. 

-Dlaczego mnie pocałowałaś?-Zapytałem zmęczony ciszą.

-Bo pobił byś chłopaka, co pobił chłopaka co mnie uderzył.

-Wait skoro to nie on zrobił ci siniaka to kto? 

-Taki jeden ze starszej klasy,ale to nieważne...-złapała mnie za dłoń którą miałem na stole.

-To jest ważne.

-SeoJun-szepnęła

-Dobrze w takim razie wyśle moich ochroniarzy żeby się z nim rozprawili.-Powróciłem do jedzenia. 

Trzasnęła ręką o blat i wstała gwałtownie.- Nie mieszaj się w to do kurwy nędzy. Wtrącisz swoje trzy grosze i będzie jeszcze gorzej. W tedy w ogóle nie będę miała życia w tej szkole!-Pobiegła w stronę łazienki.

*Perspektywa Alex*

Gdy zapaliłam światło, lustro ukazało moją siną i zmęczoną twarz. Z oczu mimowolnie leciały mi łzy. Zsunęłam powoli  jeansy i wpatrywałam się w swoje pokryte bliznami uda. wodziłam palcami po ranach, rozdrapując strupy i pozwalając by świeża krew spływała mi po nogach. Mój szloch wypełniał pomieszczenie. To moja wina...to wszystko moja wina. 

Bad Dream |G-Dragon| [ZAWIESZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz