Po tych słowach poczułam się tak bezpiecznie. Czy to oznacza że w końcu nie będę z tym sama? W końcu będę miała kogoś bliskiego w tym zasranym mieście? Z moich oczu popłynęło kilka samotnych łez w prost na czarny t-shirt chłopaka. Słowa SeoJuna bolały...Niepierwszy raz ktoś mnie obrażał, jednak wzmianka o moim ojcu napełniła mnie smutkiem jak i goryczą.
Wczepiłam się palcami w bluzkę Koreańczyka. Jego oddech przyjemnie muskał moją skórę, a ręka uspokajająco gładził moje włos.
-Nie płacz...proszę.-Ujął moją twarz w dłonie, kciukami otarł łzy. W jego oczach było widać troskę, ciepło. Pocałował mnie w czoło uśmiechną się przyjaźnie.- No to cacy, come on.-Wypuścił mnie z uścisku, podał mi moją torbę a swoją założył na prawe ramię. Przepuścił mnie w drzwiach jak na prawdziwego gentelmena przystało.- Kurwa, młoda jutro się zobaczymy muszę coś jeszcze załatwić.
-Do jutra.-Wybiegłam ze szkoły i wsiadłam do auta Kwona.
-Co tak długo czekam tu już...-Teatralnie spojrzał na zegarek którego nie miał dziś na ręce.-Piętnaście minut.
-Przepraszam że wielki G Dragon musiał tyle czekać.-Posłałam mu kuksańca w bok a on spojrzał na mnie. Jego źrenice rozszerzyły się a dłoń zacisnęła na kierownicy.
-Kto ci to zrobił?- Wskazał na mój policzek.
-Nikt, jedź już.-Ponagliłam go zakrywając w tym samym czasie sine miejsce na twarzy.
-Przecież samo się nie zrobiło! Kto ci to zrobił?! On?!- Wskazał na MinJuna wychodzącego ze szkoły.-Zajebie go!-Nie zdążyłam powiedzieć czegoś w obronie Juna bo JiYong wysiadł z auta i prawie biegiem ruszył w stronę licealisty...
*Perspektywa G Dragona*
Co ta skośnooka kurwa sobie wyobraża?! To że ma tatuaże i groźny wygląd nie upoważnia go do podnoszenia ręki na jakąkolwiek dziewczynę, a zwłaszcza Alex.
Moją Alex.
Idąc w stronę bladego, czarnowłosego chuja poczułem mocne szarpnięcie do tyłu. Odwróciłem się by sprawdzić kto to. Alex? Nie wygląda na silną osóbkę...
-Uspokój się
-NIE MÓW MI ŻE MAM SIĘ USPOKOIĆ!-Zakryłem usta dłonią zdając sobie sprawę z tego że na nią krzyknąłem.- ummm...Przepraszam.- Złapała mnie za dłonie i zmusiła do patrzenia jej w oczy.W jej ślicznie, niczym czarne perły, oczy.
-Ji~ chodź.
-Najpierw z nim to załatwię!
Dziewczyna mocniej ścisnęła moje dłonie i w ułamku sekundy jej miękkie delikatne usta znalazły się na moich. Puściła moje dłonie i obięła rękami mój kark, bawiąc się przy okazji kosmykami moich włosów. Złapałem ją w tali przysnąłem jeszcze bliżej siebie, coraz bardziej zatapiając się w jej wargach.
-Oppa wracajmy...-Pociągnęła mnie w stronę samochodu.
***
Jedliśmy obiad który kupiłem na mieście. Od zdarzenia na parkingu nie zamieniliśmy słowa.
-Dlaczego mnie pocałowałaś?-Zapytałem zmęczony ciszą.
-Bo pobił byś chłopaka, co pobił chłopaka co mnie uderzył.
-Wait skoro to nie on zrobił ci siniaka to kto?
-Taki jeden ze starszej klasy,ale to nieważne...-złapała mnie za dłoń którą miałem na stole.
-To jest ważne.
-SeoJun-szepnęła
-Dobrze w takim razie wyśle moich ochroniarzy żeby się z nim rozprawili.-Powróciłem do jedzenia.
Trzasnęła ręką o blat i wstała gwałtownie.- Nie mieszaj się w to do kurwy nędzy. Wtrącisz swoje trzy grosze i będzie jeszcze gorzej. W tedy w ogóle nie będę miała życia w tej szkole!-Pobiegła w stronę łazienki.
*Perspektywa Alex*
Gdy zapaliłam światło, lustro ukazało moją siną i zmęczoną twarz. Z oczu mimowolnie leciały mi łzy. Zsunęłam powoli jeansy i wpatrywałam się w swoje pokryte bliznami uda. wodziłam palcami po ranach, rozdrapując strupy i pozwalając by świeża krew spływała mi po nogach. Mój szloch wypełniał pomieszczenie. To moja wina...to wszystko moja wina.
CZYTASZ
Bad Dream |G-Dragon| [ZAWIESZONE]
FanfictionG-Dragon został zmuszony przez swojego menagera do znalezienia dziewczyny. Był sceptycznie nastawiony. Na przekór innym wybrał Trinee. Co z tego wyniknie? Zapraszam do czytania ^^