Szkoła ma jednak czasem dobre strony

662 37 16
                                    

Od sprzymierzenia się Autobotów i Decepticonów minęło już wiele lat. Tak samo od odbudowania Cybertronu. Metalowa planeta na nowo tętni życiem. Rada Starszych pilnuje porządku, aby już nigdy nie nastała wojna. Transformerzy wiele nauczyli się od innych cywilizacji i zaczerpnęli od nich niektóre pomysł. Na przykład ziemskie potrawy. Tak, wiem. "Ale po co? Przecież to Energon jest ich paliwem." No tak, ale to trochę tak, jakby codziennie jadło się nic innego jak ten sam posiłek w kółko, przez całe życie. Więc Energon jest od teraz przetwarzany. Można go dostać w każdej wersji. Jako warzywa, owoce, mięso, pieczywo, różne płyny jak mleko albo kawa, słodycze, przekąski i co jeszcze można sobie wymarzyć. Na planecie żyje się teraz wspaniale! Brak rasizmu, terroryzmu i podobnych okrucieństw. Ale czy aby na pewno? Chociaż stare porachunki dwóch frakcji odeszły w niepamięć, to i tak bardzo rzadko można spotkać parę mieszaną. Dlaczego? Co tu jest nie tak? Stare nawyki? Być może, ale raczej głównym powodem są "Usterki". Autocony, czyli Transforerzy, których jednym rodzicem jest Autobot, a drugim Decepticon, posiadają błędy. Niektóre są "normalne", np. nadpobudliwość ruchowa, albo nieodwracalnie uszkodzony przetwornik mowy lub optyka. Niektóre są też jednak przerażające. Dajmy na to "Tryb Zagłady". Najrzadsza i najgroźniejsza usterka. Hybryda posiadająca ją, na skutek zachwiania emocji zmienia się w prawdziwą maszynę do zabijania. Nie ma wtedy co zbierać. Zniszczy każdego na swojej drodze i nie ma nad tym kontroli. Z takim "darem" życie jest męczarnią. Takie życie ma Diamond Jab. Przeciętna nastolatka. Od dziecka uczyła się kontrolowania emocji. Nie musi nic nie czuć. Wystarczy, że nie poniosą one jej i gniew nie przejmie jej umysłu. Zwykła nastolatka, którą wyśmiewają. Powiecie: "Co? To też nie ma sensu. Skoro może zabić, to po co ją prowokować?" Ha! No właśnie. Cel idealny. Nie może dać się ponieść. Musi to w sobie zatrzymać. Kpiny, durne i nieprzyjemne żarty, wyzwiska. W każdej szkole znajdzie się grupkę dziewczyn, które udowadniają swoją wyższość znęcając się nad innymi dziewczynami. Jab również ma swoje prześladowczynie. Te same od nauki na podstawowym poziomie*. Kto mógłby to znieść? Tylko osoba o wielkiej sile. Sile umysłu. Ale zacznijmy już opowieść.

Kolejny zwykły dzień w szkole w Xemeris**. Szkolny korytarz przepełniony był zapachem maści na rdzę***, a z mini głośników słychać było Cybertroński rap. Jab idzie pod klasę, trzymając w rękach swoje datapady****. Jest zamyślona i nie patrzy pod nogi. Czemu tego nie wykorzystać? Visty podkłada jej nogę, a Autoconka upada na twarz. 

- Uważaj gdzie łazisz, hybrydo! - Autobtka zaczęła rechotać ze śmiechu, a po sekundzie dołączyły się do niej jej "przyjaciółki". 

Jab wstała i zacisnęła powieki, powstrzymując złość. Odczekała chwilę. Otworzyła optykę i pozbierała swoje rzeczy. Ruszyła szybko do przodu nie zważając na śmiechy. Niebieska fembotka usiadła na podłodze pod swoją klasą. Schowała twarz w kolanach, które podciągnęła do brody.

- Hej, co się stało? Znowu one? - podeszła do niej Manami, jedna z niewielu dziewczyn, która nie kpi z Jab i ukucnęła przy niej. Diamond pokiwała głową. - Nie martw się. Nic się nie dzieje. 

- Ale może się stać. Tak jak tydzień temu. - Jab miała w optyce łzy. Och, Primusie! Co to było, wtedy tydzień temu! Mech o mało nie stracił głowy. Dosłownie. Decepticon wpędził Diamond w taką furię, że o mało mu jej nie urwała. A dlaczego? Bo podczas sparringu na manewrach***** nie dość, że grał nieczysto to jeszcze rzucał takimi wyzwiskami, że głowa boli. 

Manami nie wiedziała co odpowiedzieć. To prawda. Nigdy nie wiadomo, czy Autoconka zapanuje nad gniewem. Z opresji Autobotkę uratował dzwonek.  Jab otarła łzy i wstała. Obie weszły do klasy. Matma. Chyba w całym Wszechświecie ona istnieje. Podstawa podstaw, no bo wszędzie się z nią spotkasz. Niebieska fembotka siada na swoje stałe miejsce. Jej koleżanki z ławki, Onyx, aktualnie nie ma w szkole. Do sali wszedł profesor Salvator. Przywitał się z uczniami i ogłosił pracę w parach. 

Transformers Cybertrońskie HistorieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz