Wakacje. Dlaczego kończą się tak szybko? To pytanie zadaje chyba każdy uczeń. Po dosyć krótkim wypoczynku, uczniowie szkoły w Xemeris wracają do nauki.
Jab pakowała właśnie ostatnie pudło z rzeczami. Akademik został już wyremontowany i można już w nim mieszkać. Pokój femme wydawał się teraz prawie całkowicie pusty.
- Jab! Skończyłaś już się pakować? - zawołał z dołu Dustrunner.
- Prawie tato! - odkrzyknęła. Zamknęła pudło. U stóp Diamond położył się jej kot. - Będę za tobą tęsknić Silver. - Podrapała animala za uchem.
***
Mieszkanie numer 13. Oby ten numer był szczęśliwy. Jab otworzyła drzwi. Średnie mieszkanko było surowo przystrojone. Znajdowały się w nim najpotrzebniejsze meble i sprzęty. Nastolatka weszła do sypialni. Dwa łóżka. Czyli pewnie będzie mieć współlokatora. "Ciekawe kto to będzie?'' Pomyślała. Postawiła karton na podłodze i zaczęła wypakowywać z niego swoje rzeczy.
***
Pukanie do drzwi. Jab podeszła i otworzyła.
- Hej Jab! Udomowiłaś się już? - To Perma i Manami. Autobotki również zamieszkały w akademiku. W mieszkaniu nieopodal trzynastki.
- Prawie - odpowiedziała i zaprosiła przyjaciółki.
- Duże mieszkanie. Dwuosobowe? - zapytała Manami.
- Tak. Pewnie przydzielą mi współlokatora.
- Dlaczego nie zamieszkasz z Light'em? - rzuciła Perma.
- Bo on mieszka blisko szkoły - odpowiedziała Jab.
- Trochę szkoda, że przenieśli go do klasy Echo, co? - stwierdziła Manami.
- Wiem. Teraz praktycznie nie będziemy się widzieć w szkole. Najwyżej na przerwach i lekcjach łączonych.
- Ale za to będziemy mieć podobno kogoś nowego - nadmieniła Perma.
***
Dzień rozpoczęcia roku szkolnego. Wydawać by się mogło, że to bezsensowny dzień. Siedzisz przez godzinę w klasie i słuchasz w kółko tych samych zasad. Jedyne co wyciągniesz z tej paplaniny nauczyciela to plan lekcji na najbliższe dni. Jednak warto by było się nie spóźnić...
- Ugh! Dlaczego zapomniałam podłączyć budzik?! To najważniejsza rzecz! Błagam, żeby jeszcze nie weszli do sali! - Jab jak zwykle spóźniona biegła korytarzem szkolnym do klasy. I jak zwykle, oczywiście nie uważała na przeszkody. Łup! Kolejny raz na kogoś wpadła.
- Ałć! Znowu to samo. - Diamond złapała się za głowę.
- P-przepraszam. Sz-szukałam mojej klasy i... - odpowiedział jej cichy damski głosik. Osobą na którą wpadła Jab była czerwoną Decepticonką z dwukolorową optyką. Jedną soczewkę miała krwistoczerwoną, a drugą złotą.
- Nie, to moja wina. Nigdy nie patrzę pod nogi - zaśmiała się Jab i podniosła. Wyciągnęła rękę do Conki. Ta chwyciła ją niepewnie i wstała z pomocą. - Jakiej klasy szukasz?
- Przydzielili mnie do Delty, ale nie wiem w jakim numerze ma...
- O! To będziesz ze mną. Chodź, to nie daleko. - Jab pociągnęła nową za rękę za sobą. Pobiegła kawałek korytarzem i wpadła do klasy z Decepticonką.
- O, Jab. Spóźniona jak zwykle. Usiądź. - Profesor Mimas skinął na nią by usiadła na swoim miejscu, czyli pod oknem. Tak też zrobiła. - A ty jesteś pewnie nową uczennicą, tak? - zapytał przyglądając się czerwonej.
CZYTASZ
Transformers Cybertrońskie Historie
FanfictionHistoryjki i fanfictions z universów Transformers. A konkretnie Prime, Robots In Disguise, oraz własne wymyślone universa. Czy Ratchet zaakceptuje miłość swej młodszej siostry do młodego gwardzisty Armii Narodowej? Jak zareaguje Deceptikońska skryt...