''Dziękuję.''

380 28 6
                                    

Deadstrikerka w podzięce za naprawy szkód po bitwach, postanowiła z własnej woli pomagać medykowi Decepticonów w laboratorium, przy okazji ucząc się od niego przydatnych rzezy o Ziemii. 

- Breakdown mówił mi że dobrze znasz ziemską kulturę. To prawda? - zapytała Dark.

- Tak. Jest bardzo interesująca. 

- Więc pewnie znasz tutejsze sztuki walk. 

- Niektóre. Są na przykład kung-fu, karate, jujutsu, aikido, taekwondo, krav maga i wiele innych. 

- Znam sztuki walk z różnych planet i galaktyk, ale nie z tej. Pokazałbyś coś? No chyba, że nie chcesz sobie zniszczyć lakieru. - poprosiła Decepticonka i uśmiechnęła się przebiegle.

- No dobra. To się nazywa bōjutsu. Przydatne walcząc włócznią. - powiedział medyk, wyciągając i 'włączając' swoją broń. 

Doktor pokręcił parę razy w dłoni bronią i zrobił kilka pchnięć i ciosów. 

- Teraz ja. - powiedziała Blade, wyrywając Knock Out'owi z ręki włócznię. Zaczęła powoli przekładać włócznię z ręki do ręki. Nagle przyspieszyła. Przełożyła włócznię do jednej ręki perfekcyjnie nią kręcąc. Wykonała nią cios tuż obok twarzy medyka.

- To jest całkiem jak lignum-unum* z planety Modernus 76**. Nauczyłam się tego eskortując przesyłkę składu Energonu na tą planetę. - powiedziała wręczając zszokowanemu Knock Out'owi włócznię. - Mam nadzieję że pokażesz mi też resztę tych walk. - dodała.

Przez następne dni Knock Out zapoznawał Darkblade z ziemskimi technikami walk i kulturą. Dark odwdzięczała się pokazami sztuk walk z innych planet, oraz pomocą przy ''papierkowej'' robocie, nie zapominając oczywiście o swoich obowiązkach.

- To co? Dzisiaj znów będziesz mi pokazywał kolejny raz te same ruchy, czy zaczniemy wreszcie normalny sparing? - zapytała znudzona Decepticonka. 

- Nie chciałbym cię skrzywdzić. 

- Ty? Mnie? Chyba sobie kpisz! Jestem ostatnim członkiem Deadstrikerów, znam chyba już każdą technikę walk we Wszechświecie i TY, egomaniakalny medyk o wysokim mniemaniu, myśli że mnie pokona? Wątpię. - Drak specjalnie prowokowała Knock Out'a. 

- Zgoda. - powiedział wnerwiony i obrażony. 

Zaczęły padać ciosy i kopnięcia. Para Decepticonów wyglądała bardziej jakby ze sobą tańczyli niż walczyli. Gdy jedno oddawało cios, drugie robiło unik. W końcu Darkblade wykonała kopnięcie ścinające i powaliła medyka na twarz. Wykręciła mu rękę do tyłu i usiadła na plecy. 

- No i? Kto jest lepszy? 

- No dobra. Ty. Puść mnie, bo lakier mi zarysujesz! - oznajmił urażony medyk. 

Nagle na ekranie nad panelem komputerowym pojawiło się połączenie od Breakdown'a.

- Doktorze, jest sprawa. Wow! - powiedział zaskoczony. 

- Cześć Breakdown. - powiedziała Dark puszczając i wstając z Knock Out'a. 

- My tylko... to znaczy ja... nie ważne. O co chodzi? - wydukał doktor. 

- Lord Megatron wysyła nas na misję. Mamy odnaleźć kolejny relikt.

- Pójdę po sprzęt. - powiedziała Dark idąc do zbrojowni. W tym czasie Konck Out i Breakdown omówili szczegóły. Blade wzięła swój miecz, i jeszcze miotacz ultradźwięków dla medyka. Decepticony przeszły przez most ziemny. Przenieśli się na północ Kanady, na opuszczone przez ludzi wykopalisko. We wgłębieniu między skałami mieściła się kapsuła z reliktem. Knock otworzył ją. 

Transformers Cybertrońskie HistorieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz