*Katherina*
Rano obudziłam się bardzo nie wyspana. Prawie całą noc odtwarzałam scenę z klubu. Nie wiem jak będziemy się dzisiaj zachowywać, jakby nic się nie stało? Czy to może jednak coś miedzy nami zmieniło? Nie wiem jak mam reagować. Sama siebie nie poznaje, nigdy nie przejęłam się tak zwykłym pocałunkiem.
Ubrałam się dzisiaj zwiewną granatową sukienkę, na to narzuciłam skurzaną kurtkę. Nie mogłam znaleźć żadnych rajstop więc włożyłam czarne kabaretki z pasem koronki na udzie. Sukienka i tak to zasłaniała więc wyglądało jakbym miała na sobie zwykłe rajstopy. Włosy wyprostowałam i pomalowałam rzęsy. Chwyciłam plecak i zeszłam do kuchni. Zrobiłam sobie kanapki i zaparzyłam kawę. Słuchając muzyki zjadłam spokojnie śniadanie. Włożyłam jeszcze moje białe conversy i byłam gotowa na spacer do szkoły. Jakie było moje zdziwienie gdy na podjeździe zauważyłam auto Theo i właściciela opierającego się o drzwi pasażera. Gdy usłyszał dźwięk zamykanych drzwi podniósł na mnie wzrok i zlustrował mnie od gry do dołu. Chyba spodobało mu się to co zobaczył bo uśmiechnął się. Niepewnie podeszłam do niego
-Co ty tu robisz? -zapytałam bruneta
-Hej Kathy mi też miło cię widzieć-odpowiedział sarkastycznie
-Oj daruj sobie.
-Mówiłaś, że Cody wraca dopiero w weekend więc przyjechałem, żeby odwieźć cię do szkoły.
-Okeej, to miłe ale nie musiałeś
-Ale chciałem. Teraz wsiadaj bo się spóźnimy.
Nadal trochę sceptyczna wsiadłam do samochodu. Od razu włączyłam radio i zaczęłam sobie śpiewać pod nosem. Widziałam jak Theo zerka na mnie kątem oka i się uśmiecha. Po chwili sam dołączyło mnie. Na początku nie zwracałam na niego uwagi ale gdy w piosence był bardzo wysoki dźwięk ja przestałam śpiewać bo wiem, że to byłaby tragedia ale mój towarzysz zaśpiewał czysto i bezbłędnie. Byłam w niezłym szoku i dalej się przysłuchiwałam jak śpiewa. Aż otworzyłam buzię ze zdziwienia. Miał przepiękny głos. Nie wiem ile tak jechaliśmy ale ja nadal byłam jak w transie. Otrząsnęłam się dopiero gdy Theo pomachał mi ręką przed oczami.
-Haaalo, kotek już dojechaliśmy
-TY UMIESZ ŚPIEWAĆ????-prawie krzyknęłam i wpatrywałam się w bruneta.
-No tak jakby... -odpowiedział i nerwowo zaczął się drapać po karku-ale staram się nie robić tego publicznie. Do tej pory słyszała mnie tylko moja mama i brat.
-Łał, czuję się wyjątkowa. Masz jeszcze jakieś ukryte talenty?
-No trochę gram na fortepianie-powiedział wyraźnie speszony
-Koniecznie musisz mi coś zagrać. I nie przyjmuję odmowy-pogroziłam mu palcem
Chłopak tylko pokręcił głową zrezygnowany i wysiadł z samochodu. Ramię w ramię weszliśmy do szkoły a gdy byliśmy pod moją szafką powiedział:
-Spotkajmy się po lekcjach przy samochodzie to pojedziemy się pouczyć
-Jasne nie ma problemu. Do zobaczenia -odpowiedziałam i chciałam iść w swoją stronę ale zostałam przygnieciona do szafki. Theo wbił się w moje usta szybko i dość brutalnie. Byłam zbyt zaskoczona żeby jakkolwiek zareagować i nie zdążyłam bo tak samo jak zaczął tak samo szybko zakończył pocałunek. Nachylił się nad moim uchem i wyszeptał
-Przepraszam ale chciałem to zrobić odkąd cię zobaczyłem. Te cholernie seksowne usta same się o to proszą.
Po tych słowach odsunął się i nie patrząc na mnie ruszył w stronę kolegów, którzy zaczęli klepać go po plecach i pogwizdywać. Pewnie widzieli całe zajście. Byłam lekko oszołomiona. Chciałam już iść do klasy ale drogę zagrodziła mi Sara. Stała z wysoko uniesioną brwią i patrzyła na mnie lekko rozbawiona
CZYTASZ
BLACK
RomanceKatherina Black nie miała w życiu łatwo. Porzucona przez rodzinę, została przygarnięta pod skrzydła światowej sławy boksera-Luka Williamsa. Teraz jest niepokonana. Ta charyzmatyczna i odważna dziewczyna w nowej szkole stara się nie rzucać w oczy i...