Seikolia P.O.V
W całym liceum słodki amoris było już głośno na temat nowej uczennicy. Peggy czarnowłosa redaktorka szkolnej gazetki, powiedziała mi, że ma na imię Rozie i przyjedzie do liceum za tydzień. Pewnie więcej informacji napisała w gazetce... Muszę poszukać Rozalii- pomyślałam. Poszłam w głąb korytarza, po drodze spotkałam Lysandra, wysokiego chłopaka o białych włosach z zielonymi końcówkami i dwu kolorowych oczach. Który wyglądał na zmartwionego.
- Hej Lysander- przywitałam się.
- Witaj Seikolia...- odpowiedział, rozglądając się wokoło.
- Coś się stało?- spytałam.
-Ech... Tak... Znowu go zgubiłem... - odparł.
- Notatnik?- spytałam, wiedziałam, że Lysander bardzo często gubił swoje rzeczy.
- Tak...
- Mam pomóc Ci go poszukać?
- Nie, nie martw się Lexa i Kastiel już mi pomagają — oznajmił.
- Dobrze, ale i tak się rozejrzę za nim... A co myślisz o plotce Peggy?
- Nic takiego, mam nadzieję, że będzie miła.
- Tak, ja też.
- Wybacz, ale już pójdę, nie to, że przeszkadza mi twoja obecność, ale muszę poszukać notatnika.
- Rozumiem.
Poszedł dalej, znikając za chwilę na rogu korytarza. Weszłam do klasy "b". Na jednej z ławek siedziała moja przyjacółka. Rozalia jest wysoka, dobrze zbudowana, ma długie białe włosy i żółte oczy.
- O! Rozalia, jesteś!- krzyknęłam na jej widok.
- Tak, chcesz przeczytać gazetkę Peggy??? - spytała, jakby czytała mi w myślach.
- Jak dobrze mnie znasz...
Nie było w gazetce dużo o niej informacji. Było napisane tam tylko, że ma na imię Rozie, często się przeprowadzała i miała same dobre oceny.
Przynajmniej nie jest tu napisane, że wysadziła szkołe.
- I co Rozalia? Co o niej myślisz?
- Wiesz, nie wszystko może być prawdą, nie można jej oceniać po takim opisie.
- Masz rację - Lepiej pójdę się wszystkim spytać co o niej myślą. Ciekawe, gdzie Armin...
Poszłam w stronę dziedzińca gdzie spotkałam Lexę i Kastiela. Kastiel i Lexa są świetnie uzupełniającą się parą, mają czarny kolor oczu no i ten sam styl.
- Hej wam.
- Hej Seikolia, co robisz? - odparła Lexa poprawiając swoje piękne fioletowe włosy.
- Cześć. - po chwili odpowiedział Kastiel. Który ma dość długie czerwone włosy jak na chłopaka.
- Chciałam się wam spytać co myślicie o plotce Peggy?
- Ja mam wyjebane na nią, jak przyjedzie, to będzie... I mi to lata.
- Zgadzam się z Tobą kochanie- pocałowali się.
- Dobra to ja idę, pa.
Weszłam do sali gimnastycznej, gdzie byli Armin, Kentin, Alexy i Sebastien. Armin to mój chłopak ma on czarne włosy i niebieskie oczy no i dość dziwny styl ubioru, Alexy to jego brat bliźniak, lecz ma Niebieskie włosy oraz różowe oczy i to on kupuje ubrania Arminowi.
- Hej - powiedzieli równocześnie Alexy i Sebastien.
- No hej - wymamrotał Kentin.
- Cześć kotek - powiedział Armin, po czym mocno mnie przytulił.
- Co robicie?
- no Alexy i Sebastien postanowili ponabijać się z moich spodni!!! - Wykrzyknął Kentin. Ma on styl wojskowy, czyli spodnie moro, czarna bluzka i rozpięta biała koszula. Jest brunetem o zielonych oczach, ale nosi soczewki.
- Dajcie spokój chłopacy...
- okej Seikolia... A co u cb? - spytał Alexy.
- Chciałam się spytać co myślicie o plotce Peggy?
- Nic takiego, miejmy nadzieję, że będzie fajna. - powiedział Sebastien wysoki brunet o czarnym kolorze oczu z podobnym stylem ubioru do Alex'ego.
- no... - przytaknął Kentin
- Kentin powiedz, że chcesz by była Ładna hahaha.
- Wcale, że nie... Nie tylko to się liczy.
- A czemu chcesz to wiedzieć?- spytał zaciekawiony Armin.
- Tak po prostu...
- Nie martw się Kochanie.
W tym samym czasie zadzwonił dzwonek na lekcje.
- idziecie?
- Tak! - powiedzieli.
- Armin szybciej...
- Tak jest Kapitanie. - powiedział, jednocześnie łapiąc mój nadgarstek.
Weszliśmy do klasy na lekcje historii. Usiadłam razem z Lexą. Szybko minęła ta lekcja. Poszłam w kierunku wyjścia.
- Nie tak szybko- zostałam zatrzymana przez mojego chłopaka.
- Odprowadzić Cię? - spytał Armin.
- Tak, jasne - Pocałował mnie.
Ruszyliśmy w drogę, po kilku minutach byliśmy już pod moim domem.
- Seikolia? - spytała mama.
- Tak mamo?
- Już jesteś? - spytała.
- Tak, Armin jest ze mną - oznajmiłam.
- Dzień dobry - odpowiedział grzecznie.
- Jak miło. Usiądziesz na chwilę?
- Nie ja muszę już iść, brat na mnie czeka - oznajmił.
- Dobrze i tak miło z twojej strony - odpowiedziała.
Poszedł do siebie, patrzyłam chwilę przez okno jak zmierzał w kierunku parku. Moja mama szeroko się do mnie uśmiechała... jak najszybciej odrobiłam zadane lekcje i poszłam spać.
CZYTASZ
Słodki Flirt //Fanfiction
FanficFan fiction słodkiego flirtu z perspektywy trzech różnych dziewczyn. Armin, Kastiel, Kentin, Nataniel a może Lysander? A kogo ty wybierzesz?