9

2.9K 227 13
                                    

Zac pov
Na samym początku biegu Evi była druga. Osobiście wierzyłem w jej wygraną. Ale w połowie drugiego okrążenia zeszła na bok. Zachwiała się i upadła. Zacząłem jak najszybciej biec w jej stronę.

- Evi,Evi!

Zauważyłem że straciła przytomność.Zadzwoniłem po karetkę która przyjechała po dziesięciu minutach. Zabrali ją. Razem z chłopakami zabraliśmy jej przyjaciółki i wszyscy pojechaliśmy do szpitala.

Evi pov
Obudziłam się w zupełnie białym pokoju. Nie bardzo pamiętałam co się stało. Po chwili przyszła pielęgniarka. Nawet na mnie nie spoglądając podłączyła mi kroplówkę.

- Przepraszam,czy mogłaby mi pani powiedzieć dlaczego tutaj jestem?

- Nie pamiętasz?

- Nie bardzo.

- Podczas zawodów w biegu otwartym zemdlałaś.

- Acha.

Kiedy wyszła zastanawiałam się jak to się stało. Po pół godzinie myślenia zasnęłam.

Pięć godzin później
Kiedy się obudziłam przy moim łóżku stał lekarz.

- Witaj Evi. Chciałbym ci zrobić kilka badań. Czy zgadzasz się?

- Tak.

Przez następne kilka godzin robili mi najróżniesze badania. Miałam powoli ich dosyć. Wzięłam telefon i napisałam do Omdiny.

Do:Omdina
Hejj. Help me:)

Od:Omdina
Gdzie jesteś? ;)

Do: Omdina
Na lipowej 125 $_$

Od:Omdina
Zaraz jesteśmy. &)

Siedziałam tak czekając na dziewczyny. Naprawdę miałam dość. Ciągle jakieś wielkie tabletki trzeba łykać. Prócz kroplówek i leków nic się nie dzieje. Zaraz drzwi mojej sali się otworzyły a w nich stanęły dziewczyny.

- Boże nie wiecie jak się ciesze że was widzę.

- My też jesteśmy szczęśliwe że tobie nic się nie stało.

Drzwi ponownie się otworzyły a w nich stanął lekarz.

- Proszę aby wszystkie panie wyszły.

Poszły na korytarz a ja w tym czasie zaczęłam przysłuchiwać się słowom doktora.

- Wiemy co ci jest. Masz raka który ciągle postępuje. Został ci ostatni rok.

I w tej chwili mój świat się zawalił. To nie mogła być prawda.

- Przykro mi.

- Dziękuje do widzenia.

WilczycaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz