#1

136 7 5
                                    

Dziś pierwszy dzień wakacji. Wczoraj na zakończeniu roku było jak zwykle gdy ktoś kończy szkołę. Wychowawczyni się poryczała,większość dziewczyn się poryczało, chłopaki starali się je pocieszyć. Jedynie ja podchodziłam do tego bez uczuć, było mi to obojętne. Nie było to przez moje "nowe" podejście do życia ale przez mój charakter. Gdy kończyliśmy szóstą klasę też wszyscy ryczeli jak bobry a ja jedyna stałam i nie wiedziałam o co im chodzi. Przecież jedni ludzie odejdą a następni przyjdą i wtedy zapomni się o tych wcześniejszych. No może nie do końca ale ich nieobecności nie będzie sprawiała nam przykrości. A wracając do dzisiejszego dnia, wstałam o godzinie 11. Myślicie, że to jest puźno? Nie dla mnie. Zawsze w weekendy spałam do tej godziny albo nawet dłużej. Mój dzień wyglądał następująco: wstałam, ubrałam się i leżałam dalej. Norma...
Mama jak zwykle włączyła mi muzykę. Oczywiście BTSów. Słyszałam znajome mi teksty ale zamiast słuchać, poszłam spać. Obudziłam się o 16, zjadłam obiad i znów leżałam gapiąc się w sufit. Nagle do pokoju weszła mama
-Zamierzasz tak spędzić całe wakacje?
-Tak, a co?
- Nie przeszkadza ci to? Kiedyś jak tylko wakacje się zaczęły ty już planowałaś co będziesz robić. Jeździłś na rowerze,na rolkach czy nawet na deskorolce a teraz co? Leżysz i gapisz się w jeden punkt na suficie
- Mamo, ale po co mam wychodzić jak mam ciekawsze zajęcie
- Poco to się nogi noco. Wstawaj i wyjdź na dwór
Zrobiłam jak kazała. Nie mam ochoty się kłucić. Zawsze jak rozmawiamy, próbuje mnie rozśmieszyć jakimś idiotycznym tekstem. Cały dzień minął mi na włuczwniu się  po okolicy. Jutro czeka mnie przeprowadzka...
    

          ************************

Wstałam o 6. Wyjątkowo wcześnie jak na mnie. Ubrałam się i spakowałam resztę moich ubrań do walizki. Sprawdziłam jeszcze raz czy wszystko spakowałam. W tym celu przesuwałam meble i zaglądałam w każdy zakamarek mojego dość sporego pokoju. Po dłuższej chwili zauważyłam pod łóżkiem jakiś zeszyt.To był mój pamiętnik. Pisałam w nim wszystko. Ważne dla mnie daty,teksty piosenek, wiersze. Przeglądając pamiętnik natknęłam się na część wydzieloną na informacje o BTS. Było tam dosłownie wszystko. Zdjęcia, daty ich zwycięstw w programach muzycznych,daty ich urodzin. Wiedziałam o nich każdą rzecz, nawet jaką mają grupę krwi czy rozmiar buta. Wiem, wygląda to trochę jakbym była psycho fanką ale kiedyś się natknęłam w internecie na takie informacje i je po prostu zapisałam. Czytałam pamiętnik dalej. Gdy przypominam sobie jak szczęśliwa byłam gdy ich słuchałam, zaczęłam płakać. Przez cały ten czas nie zapomniałam o nich. Codziennie myślałam co teraz robią, pomimo że nie słuchałam już ich muzyki (chyba że mama mi kazała) ani nie wyszukiwałam informacji na ich temat. Tak bardzo chce być jak dawniej ale nie potrafię. Schowałam zeszyt do walizki, wytarłam łzy i zrobiłam delikatny makijaż. Za godzinę przyjadą jacyś ludzie by zawieść nasze meble do nowego domu. Usiadłam więc na łóżku na którym już nie było pościeli i wspominałam wszystkie lata które tu spędziłam. Tym razem nie płakałam. Nim skończyłam wspominać zaóważyłam, że ktoś wszedł do pokoju. To był mój tata
- Na nas już pora. Zaraz panowie skończą znosić meble i wyjeżdżamy.
- Dobrze tato..- zdążyłam powiedzieć tylko tyle bo jakiś pan kazał mi wstać z łóżka. Aż tak długo wspominałam? Wow.  Po pół godzinie siedziałam już w aucie jadąc do Łodzi. Myślałam o wielu rzeczach i po chwili usnęłam. Obudził mnie głos mamy
- Wstawaj córciu. Jesteśmy na miejscu.
Nic nie mówiąc wyszłam z auta i weszłam do wielkiego bloku a też za mną rodzice. Otworzyli drzwi do mieszkania a ja wbiegłam tam jak błyskawica. Zobaczyłam drzwi na których było napisane moje imię i weszłam. Pokój był wielki i w moich starych ulubionych kolorach czyli w różowym, niebieskim,czerwonym i czarnym.Po chwili spytałam
-Gdzie... gdzie są stare meble? Te wyglądają jak prosto ze sklepu...
-Stare meble sprzedaliśmy- powiedziała z uśmiechem mama
-Chcieliśmy ci zrobić niespodziankę więc wszystkie meble kupiliśmy tydzień temu- dodał tata
Reszta dnia zleciła mi na rozpakowywaniu się i oglądaniu telewizji. Właśnie! Mam telewizor w pokoju! Gdy skończyłam oglądać była 22 więc położyłam się spać. Dopiero teraz uświadomiłam sobie,że zaczęło się coś nowego dla mnie. Nowy rozdział w moim życiu w którym nie będzie muzyki ani uśmiechu, rozdział, który nazywał się "liceum"
 

         ☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆
Jak wam się podoba? Mi tak średnio .-. W połowie straciłam wenę  (to przez burzę) ale mam nadzieje że wam się podobał ^_^

[ZAWIESZONE] I Tak Kiedyś  Umrzemy... || BTS, Jungkook ||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz