Rozdział 2

37 6 0
                                    

Kiedy Max i Merry byli już w restauracji, kobieta od razu przeszła do rzeczy.
- Słuchaj Max, pare dni temu zamknieto bardzo stary kościół, choć nie chcieli powiedzieć dlaczego. Kościół ten ma już ponad 500 lat i jeśli to my przejmiemy ten temat i dowiemy się dlaczego musieli go zamknąć, dostaniemy kupę kasy. Wiem gdzie ten kościół się znajduje to byśmy mogli się tam zakraść i obejrzeć go. Wchodzisz w to? - powiedziawszy to, Merry wyciągnęła do Maxa dłoń. Po krótkim namyśle, mężczyzna uściasnął jej rękę mówiąc:
- No jasne.

35 minut później

Niebawem Max i Merry znaleźli się przed ogromnym, zabytkowym budynkiem.
- Chodź, tam widze jakąś dziurę. - oznajmił Max
Po pewnej chwili, obaj dostali się do środka kościoła, który w środku wyglądał jak za czasów starożytnych. Znajdowały się tam wysokie kolumny, ozdobne witraże oraz ogromny ołtaż. Przed zamkniętymi drzwiami wejściowymi znajdowały się ułożone w szeregu ławki ustawione w stronę ogromnego drewnianego krzyża za którym były ukryte drzwi.
- Chodźmy tam. Może będzie coś ciekawego. - powiedziała Merry wskazując palcem na drzwi ustawione za krzyżem. Po dojściu do celu, kobieta usiłowała otworzyć drzwi lecz bez skutku. - Poczekaj, ja się tym zajmę. - powiedział Max.
Mężczyzna powoli się cofnął i z całej siły kopnął w drzwi, które pod wpływem silnego uderzenia wyleciały z zawiasów. Kiedy obaj weszli do środka tajemniczego miejsca, było tak ciemno że wyciągneli swoje komurki i włączyli w nich lampkę. Po tym jak oświetlili sobie pomieszczenie, obaj zobaczyli że jest tutaj bardzo dużo korytarzy, które prowadziły nie wiadomo dokąd. Były tam też dosyć duże dziury w ścianach, którymi można by było przedostać się z jednego pokoju do drugiego. Na środku tego pomieszczenie znajdowało się pare podłużnych kamieni, które się świeciły.
- Co to za miejsce? - zapytał Max.

Nocne BestieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz