Nocne Bestie

Rozdział 8

Podczas jazdy, Max wybrał na swojej komórce numer swojego kolegi, z którym utrzymywał jedynie kontakt przez skypea. Miał on na imię Luke i mieszkał w zupełnie innym mieście.
- Halo? Luke?
- Człowieku, wiesz która jest godzina? Właśnie mnie obudziłeś.
- Bardzo cię przepraszam ale jesteś mi bardzo potrzebny. Mówiłeś mi że interesują cię takie sprawy.... no takie....
- Paranormalne.
-O właśnie. Posłuchaj, wyślę tobie takie jedno zdjęcie, a ty mi powiesz co to jest.
- Dobra. Wyśli mi to zdjęcie, a jutro powiem ci co to jest.
- Nie! Powiesz mi to dzisiaj.
- Dobra, dobra.
Kiedy obaj dotarli już do domu Maxa, ten szybko podbiegł do komputera by go włączyć, a następnie wysłał Lukowi zdjęcie besti, która przyszła do domu Merry. Po 15 minutach, Luke zadzwonił na skypea do Maxa
- Słuchaj, Max. Po pierwsz sprawy paranormalne specjalizują się w sprawach duchów i takie tam, a po drugie skąd masz to zdjęcie?
- To nie jest teraz istotne. Powiedz mi wreszcie co to za zwierze?
- Więc zwierze, które jest na tym zdjęciu to "Gargoyle" co z łacińskiego oznacza "Gargulec". To pradawny potwór, który odstraszał duchy w miejscach świętych. Ludność w dawnych czasach czciła te monstra. Poluje on w nocy, a kiedy nadchodzi dzień, skrywają się one w ciemnych pomieszczenia ponieważ światło słoneczne może zamienić je w kamień.
- Dzięki Luke. Nawet nie wiesz jak mi pomogłeś.
Po tych słowach, Max się rozłączył i wyłączył komputer.
- Co teraz? - zapytała przerażona Alex.
Max postanowił że jutro wrócą do domu Merry po to czego szukał potwór. Wiadomo jedynie że ta rzecz znajduje się w kuchni. Max również się zgodził by kobieta u niego się przespała ponieważ Alex bała się być teraz sama w domu. Następnego dnia około 7:00 obaj wstali i obmyśleli dokładnie cały plan. Alex poszła do swojego mieszkania po parę rzeczy, a Max pojechał do mieszkania Merry w poszukiwaniu tajemniczej rzeczy.