Show Me The Way |Z.M|

•2•

Zayn POV

~ Hej, jestem Zayn Malik.
Patrzyła na mnie jak cudo świata.
To było miłe. Jej cudowne niebieskie oczy patrzyły na mnie z taką uwagą.
Była piękna, miała jasną skórę, niebieskie oczy i czarne loki. Nie wyglądała na niewiadomo jak bardzo wysoką, ale jej wzrost mi nie przeszkadzał. Była bardzo chuda. Spodenki, które miała na sobie podkreślały to, że nogi to miała długie.
Jej bluzka była na tyle krótka, że widziałem jej brzuch, taki blady ale był taki piękny. Zresztą ona cała była cudowna. Chwila ... Przecież ona pewnie nawet nie jest pełnoletnia ... A ja mam 23 lata, wyjdę na pedofila.
Dobra mniejsza, może zacznę w końcu te korki zamiast tak się w nią wpatrywać? Dobry pomysł.
- A ty jak masz na imię?
- Eleanor.
- Bardzo ładne imię. - powiedziałem patrząc jej w oczy.
- Dzięki. - odpowiedziała zmieszana.
- No , a więc z czym masz problem w nauce?
- We wszystkim.
- Napewno nie jest aż tak źle, po prostu jesteś pewnie leniwa.
- To, że jestem leniwa to jedno, a to że nic nie rozumiem to drugie.
- No dobrze, co sprawia ci największy problem?
- Matma.
- A tak dokładniej? - zapytałem śmiejąc się pod nosem.
- Z równaniami.
Nie wiem dlaczego, ale zacząłem się śmiać.
- Co cię tak śmieszy Zayn?- boże, tak pięknie mówi moje imię, kiedyś będzie je wykrzykiwać ... Chwila co?!
- Przepraszam mała, już ci tłumacze ... - przerwała mi, może tak robić zawsze.
- Jaka mała? Wypraszam sobie mam 16 lat.
- To faktycznie, stara już jesteś.
- A ty ile masz?
- 23.
- Nie ma jakiejś wielkiej różnicy. - mówiąc to uśmiechała się, tak pięknie się uśmiecha.

Tłumaczenie jej matmy zajęło mi 2 godziny, których w ogóle nie żałuję.
To były najpiękniejsze godziny w moim życiu. Jutro ma test, mam nadzieję, że dostanie 5 bo już wszystko umie.
Jak przyjdę to mi opowie, a narazie jadę do domu bo jestem padnięty.