-Ja wiem że jesteś kebabożercą, no ale żeby być głodnym po 5 porcji?-Oburzyła się Maja stojąc na klatce schodowej i grzebiąc w torbie w poszukiwaniu kluczy. Ale nie. Maja nie jest jeszcze taka powalona, żeby gadać sama ze sobą. Obok niej stała Natalia.
-Ale ja naprawdę jestem glodna!!-Wykrzyknęła. 10 w nocy...to chyba nie jest dobra pora na jedzenie. Chyba.
-Jutro pojdziemy, okej?
-Hai, Hai. Na tym się nie skończy...-Dopowiedziała złowieszczo.
Nareszcie Maja znalazła upragnione klucze, które otworzą wrota do Narni... A sorry, do małego mieszkanka, dzielonego jeszcze z dwoma chłopakami. Ich chłopakami. Dziewczyny szybko przekroczyły próg domu. Weszły do pomieszczenia cicho, żeby nie obudzić chłopaków, którzy najpewniej już śpią... W końcu nie jej wina, że Natalia zagadała się z gościem od kebabu i zanim chłopak zrobił jej kebab zdążył ją poderwać i zaproponować fajnie wyglądającego drinka. Dziewczyna oczywiście się zgodziła, jednak nie zdążyła go wypić bo Maja szybko użyła swojej różdżki z zaklęciem niewybaczalnym Avakadabra...Znaczy się, dziewczyna po prostu dała jej kebab i wylała drinka do doniczki. Jednak to nie koniec ich przygody... Dziewczyny szły przez las, popijając Picolo kupione w biedrze, za kasę zdobytą po napadzie na Świat eyelinerów-dom Wiktorii
Szybko jednak weszły nie przedłużając. W salonie zastały coś, co wkur... wkurzyło Maję.
Na kanapie siedział Mika, jednak nie sam oczywiście... Na jego kolanach siedziała dziewczyna z, którą się całował... A przynajmniej tak to wyglądało. Mika wydawał nawet różne dźwięki .
Maja podeszła do blondyna, który nie zwrócił nawet na nią uwagi. Ta jednak nie przęjeła się tym i nalała wody do szklanki i wylała całą zawartość na całującą się parę i wrzasnęła.
-Wypier papier!
Dziewczyna z pisakiem uciekła do drzwi, jednak spotkała Natalię, która najwyraźniej zawarła przed chwilą pakt z demonem...
*pięć minut poźniej*
Na podłodze było pełno czerwonej cieczy, którą była oblepiona Natalia...
-Sorrki, przez przypadek..- jęknął Yuu trzymając w łapkach puste opakowanie po ketchupie.
-Nie ważne..- mruknęła .
Maja mierzyła się wzrokiem z Miką. Jakąś sekundę temu Maja i Mika darli się na siebie nie myśląc, że to już noc. Mika zdradził Maję... Nie chciał się nawet tłumaczyć! Rzucił tylko ospałe-To nie tak jak myślisz- i poszedł spać z otwartymi oczami. Dziewczyna wkurzona zawarła ostre przymierze z Natalią. Jednak ku smutku Natalii, Yuu był po stronię Miki. Wkurzone dziewczyny wybiegły z mieszkania po drodze łapiąc tylko...Kebab i Kapelusik od idola Mai.
-To co teraz Maja? Zapytała dziewczyna
-Nic...-Chyba nie przyjeła tego dobrze. Cały czas patrzyła nieprzytomnie na ulice.
-Jak chcesz to mam w piwnicy taki fajny worek z twarzą tej dziewczyny. -Powiedziała ochoczo dziewczyna.
-Natalia, tylko że my nie mamy piwnicy.
-Ano tak. -Złapała się za brodę i rozmyślała gdzie była domniemana piwnica. Szły krętymi uliczkami, aż weszły do parku o dumnej nazwie " Kiedy masz doła, nie idź do kościoła. Wejdz w nasz park a zabijemy tą puszczalską dziewke"
Albo po prostu "Park przyjaźni". Dziewczyny szły nie odzywając się do siebie aż...skojarzył od razu piątkę osobników, którzy siedzą na ławce. To STARISH!
-Heyo! - Zawołała Natalia.
-Gdzie macie Syo?- Zapytała Maja.
-Włąśnie go tak jakby szukamy....- Powiedział jak zawsze pozytywny Itokki.
-A co się z nim stało?- Zapytały jednocześnie dziewczyny.
-Na tamto drzewo zwiało mu kapelusz.... Wszedł na nie po niego, ale nigdzie go nie widać.
Maja podeszła do drzewa i przyjrzała się jednej gałęzi.
Na tym okazyjnym drzewie pospolitym, wisiał uczepiony gałęzi blondynek.
-Znalazłam!- Wrzasnęła Maja. Po chwili wszyscy stali koło niej.
-Pomocy...- Powiedział przez płacz Kurusu.
-Już! Natalia użyj mocy kebabu!
Natalia westchnęła i użyła mistycznych mocy kebabu mając przemianę niczym Biedronka z Miraculum. Po chwili Syo leżał plackiem na ziemi, a kebab pokrywał całe drzewo.
-Maja-chan!- Wrzasnął Syo, uczepiając się dziewczyny.
-Syo-kun!- Dziewczyna też się tuliła.
-Koniec tych czułości... Maja idziemy wymyślać plan.- Powiedziała Natalia z Poker Face'm.
-Jaki plan?-Zainteresował się Natsuki.
-Zgładzenia takiej jednej...- Powiedziała Maja nadal uczepiona kapelusznika.
-Mam pomysł... zapomnijcie o tym i chodźcie z nami na imprezę, która zaraz się zacznie u nas.- Zaproponował Natsuki.
-Okay.- Powiedziała Natalia.
-No to idziemy!- Zawołała Maja.
Po kilkunastu minutach podążania za kolorowowłosymi, dziewczęta były na miejscu. Stały przed barem w samy centrum miasta, który nazywał się "Pij ile chcesz, dotknij gdzie chcesz'' Aaa...jednak nie. Natali chyba mieszają się sceny z poprzednich dni... Bar miał nazwę "U Halinki". Chłopcy zaprosili przyjaciółki do środka. Lekko speszone, przypatrywały się innym ludziom, tańczącym po parkiecie. Dalej ujrzały bar, przy którym aktualnie nikogo nie było. EEEE... Odświeżanie. Jednak ktoś tam jest. Natalia mocą Kebabu przeteleportowała się do baru i aktualnie obrabiała barmankę z Picolo. Maja popatrzyła z żądzą mordu na Natalie. Nagle poczóła że zostaję zaciągnięta na sam środek sali i właśnie zaczyna się jej ulubiona piosenka. Spojrzała przed siebie. Przed nią tańczył blondynek. Dziewczyna poczuła, że delikatnie się rumieni, ale przystąpiła do blondynka. Do Natalii dosiadł się Natsuki i poczęli rozmawiać o nowych nabożeńcach. Jak Mai będzie pasować nazwisko Kurusu? Niczego sobie. Mike i Yuu, juz dawno temu(30 min temu) spisały na straty
Maja przetańczyła prawie wszystkie piosenki ze Syo. Kiedy była na tyle zmęczona, że nie mogła tańczyć usiadła przy barze. Natalia i Natsuki jednak tkwili przy barze cały czas. Dziewczyna ostro balowała z kebabem i picolo, za to Natsuki latał przebrany za pandę. Maja zamówiła coś czego Natalia się po niej nie spodziewała.
-Barman.. Poproszę picolo... Truskawkowe picolo.
-WOW! Ostro Maja! Ostro!- Wyła Natalia.
-Mogę panią prosić?- Zapytał Natsuki Natalię.
-Kebab...Znaczy Tak.
Tańcząca para usiłowała wywijać w rytm ruskiego techno z dyskoteki. Maja w tym czasie przysypiała wtulona w kapelusznika. Dziwnym trafem wylądowała na jego kolanach. Natalia zdążyła wykonać ostatni piruet, a światła w sali zgasła...Muzyka ucicha. A do sali wparowali najwięksi rywale STARISH.... HEAVENS!
Tak oto kończymy 1 część specjala z HEAVENS! :DD
4 gwiazdeczki i wstawiamy drugą(czyli ostatnią) część tego specjalika. Liczymy też na wasze komentarze, odnośnie dalszych losów naszych bohaterek w świecie Uta no prince sama ^^
CZYTASZ
Owari no seraph-Ostatnia historia.
FanfictionWięc... Nazywam się Krawella, ze mną to opowiadanie pisze MMkoko1.Jesteśmy dwiema szalonymi dziewczynami z niedojebaniem mózgowym. Choć wbrew pozorom mamy mózgi.... Jest to opowiadanie o dwóch przyjaciółkach,wampirach, kebabie i miłości. *Uwaga* W...