Wchodzę przez szklane drzwi centrum , wbiegam na ruchome schody po chwili moim oczom ukazują się blond włosy Charlie'go , przepyvhając się przez kilka osób będących na ruchomych schodach docieram do chłopaka , dotykam go w ramie mówiąc
- Hej Charlie jak dobrze Cię ...- blondyn się odwraca , niestety nie jest to Charlie, jak mogłam go pomylić z przypadkowym chłopakiem , przecież przyjaźnie się z nim tyle lat że jestem w stanie z kilometra go rozpoznać .-...przepraszam pomyliłam Cię z kimś ...- mówię lekko speszona , a on się uśmiecha i mówi
- Nic się nie stało , każdemu się zdarza co nie ...- mówi a ja unoszą prawy kącik ust oglądając się na boki w poszukiwaniu kogoś kto by miał kopertę , chlopak jeszcze coś mowi , ja jednak jestem zbyt zaketa szukaniem by słyszeć to co mówi.
- Chętnie bym pogadała Ale niestety mi się śpieszy...może następnym razem ...- mówię żeby szybko go spławić
- Jasne ...tak w ogóle to jestem Hary
- Ally ...- powiedziałam i poszłam .
Kolejne minuty szukania właściwej osoby ciągły się w nieskończoność, już powoli dopadła mnie myśli ze daną osoba , która miała mi wręczyć kopertę sobie poszła , z bezsilności usiadłam na ławce , twarz zakrylam dłońmi jednak po chwili je ściągam ,na ziemi zauważyłam żółtą strzałke, unioslam głowę do góry , przed moimi oczami widnieje kwiaciarnia , w pierwszej chwili myślę że może kartka znajduje się właśnie tam lecz nagle słyszę
- Szukasz czegoś ... albo raczej kogoś ...- o dwracam się , widzę Charlie'go
- Jak dobrze ze Cię widzę , mam już dość tych zagadek rozumiesz, Mam dość i lepiej mnie nie denerwuj bardziej ...- mówię wstajac
- Dobrze , dobrze spokojnie dziewczyno ...- mówiąc to wręcza mi błękitna kopertę , ja jak najszybciej mogę otwieram ja widzę w niej zdjęcie , widnieje na nim staw , od razu już wiem że chodzi o park , zanim zacznę biec upewniam się czy w kopercie nie znajduje się jakieś kolejne zdjęcie albo kartka , wyciągam mała kartkę , zaczynam czytać
,, Jeżeli czytasz tą kartkę to oznacza to że spotkałam Charlie'go , pewnie co już nie ma ... teraz musisz się udać w miejsce widniejace na zdjęciu ;) "
Po przeczytaniu włożyłam zdjęcia i kartkę do koperty , a ta następnie włożyłam do torebki następnie zaczęłam biec .
Biegnąc tak rozmyślałam nad tą całą sytuacją, dlaczego musiałam chodzić po całym mieście w poszukiwaniu kolorowych kopert , dlaczego Leo nie powiedział mi tak po prostu żebym przyszła do parku...
Tyle pytań , a na żadną z nich nie ma odpowiedzi , z jednej strony to romantyczne ... każda dziewczyna by się na coś takiego cieszyła , ale nie ja ...sama Nie wiem dlaczego taka jestem , może to wina moich rodziców , kilka tygodni temu ukazywali do mnie niechęć a teraz ? ... teraz mnie kochają , a przynajmniej tak to wygląda .
- Witaj piękna ...- słyszę za sobą głos Leo, gwałtownie się o dwracam i mocno go przytulam, on jednak stęknoł po czym dodał - ... może nie tak mocno ... żebra mi połamiesz
- Może i dobrze ... należy Ci się ...- mówię z obrazą w głosie
- Dlaczego ...- pyta z rozbawieniem , ja co puszczam i zakładam ręce na piersi
- Jeszcze się pytasz ... - również mówię z śmiechem w głosie
- Wiem , wiem trochę nie w twoim stylu to szukanie kopert i w ogóle , ale chyba warto co nie ...- pyta rozkładając rece
- Jeszcze się zobaczy ...- mówię figlarnie , popychajac go lekko
Hej!
Wiem długo nie pisałam dlatego ze miałam dużo na głowie ,przepraszam że musieliscie czekać , postaram się dodawać w miarę szybko , ale niczego nie obiecuję , chciałam też podziękować kilku osobą , które przypominają mi że jednak ktoś to czyta .Do zobaczenia ;)~Salormea
CZYTASZ
Chłopak z sąsiedztwa |BAM|Cz.2
FanfictionTo druga z kolei część opowieści o Ally , Emmyli ,Leo i Charlim , czy po powrocie Ally wszystko będzie tak jak przedtem czy wszystko się zmieni ? Przekonajcie się czytając ...