Dziś poniedziałek czyli najwieksza zmora każdego ucznia , wstałam o 6.00 poszłam odbyć poranną toaletę , później zeszłam do kuchni wzięłam jabłko i wyszłam zamykając za sobą dom
- A myślałam że zaspałaś ...- słyszę za sobą ,odwraca się i moim oczom ukazuje się Em
- A dlaczego bym miała to właśnie zrobić ...- pytam
- No wiesz miałaś pewnie dużo sprzątania...- mówi drapiac się po głowie
- No tak miałam Ale mi sprzątanie nie zajmuje całego dnia tak jak tobie ...-mówię do dziewczyny naciskając na ostatnie zdanie a ona pali buraka. Drogę do szkoły przybyliśmy w ciszy .
Przekraczam próg szkoły A moim oczom ukazuje się Leo
- Witaj ksieżniczko...- mówi przytulajac mnie a później całując , ja mu odpowiadam pocałunkiem. Wtuleni w siebie idziemy przez korytarz. Czuję się niepewnie gdy wszyscy na nas patrzą jedni serdecznym a srzudzy znacznie przeciwnym wzrokiem .
-Mam marme...-mówi brunet
- Ja biologię ...- mówię z smutkiem ,chlopak przytula mnie i szepcze do ucha
- No to chyba będę musiał Cię zostawić
- Najwidoczniej ...- odpowiadam puszczając chłopaka i kierując się do klasy
Oczami Leo
Widzę oddalającą się sylwetkę Ally , po chwili tracę ja całkowicie z pola widzenia- Hej ...- słyszę za sobą głos Charliego , odwracam się do niego i mówię
- Stary musisz mi pomoc
- Spoko a ...
- Musimy się urwać z lekcji ...- przerywam chłopakowi ...
Hej wybaczcie że długo nie dodawałam rozdziału i ze jest krótki no ale nie mam za bardzo czasu na pisanie . Tradycyjnie - jeżeli są jakieś błędy to przepraszam .Do następnego .
~Salnormea
CZYTASZ
Chłopak z sąsiedztwa |BAM|Cz.2
FanfictionTo druga z kolei część opowieści o Ally , Emmyli ,Leo i Charlim , czy po powrocie Ally wszystko będzie tak jak przedtem czy wszystko się zmieni ? Przekonajcie się czytając ...