Stoję przed lustrem usilnie się strojąc , nie wiem dlaczego to robię ... przecież ide tylko na spotkanie z Em .Wychodzę z mojego pokoju kierując się w stronę kuchni , na lodówce dostrzegam kartkę , biorę ją do ręki i czytam
Kochanie ja i tatą musieliśmy wyjechać na kilka tygodni , mam nadzieję że się nie gniewasz , zaproś sobie przyjaciół
~Mama
Odłożyłam kartke na blat stołu i skierowałem się w stronę drzwi , gdy nagle usłyszałam dzwonienie mojego telefonu popatrzalam na ekran i wyswietlił mi się nie znajomy numer , odebrałam wychodzac i zamykając drzwi
- Halo ...- pytam niepewnie
- No proszę czyli jednak odebrałaś , no sumie to spodziewałam się tego ...- rozpoznałam głos tej suki,która całował się z Leo
- Czego chcesz wymalowana dziwko, czekasz na swojego następnego klienta a między czasie dzwonisz do mnie żeby powytykac mi jaką ja jestem zła tak ... słoneczko nie uda ci się to a jeżeli myślisz że się przestrasze jakiejś laski co rozkłada nogi przy pierwszym lepszym to się mylisz...- gdy skończyłam ostatnie wypowiedziane słowa to się rozlączyłam , nagle znowu poczułam wibracje telefonu
- Czego ty znowu kurwa chcesz ...- wykrzyczałam do słuchawki telefonu
- Coś się stało ...- słyszę głos Em
- Nie nic się nie stało , wiem jestem trochę spóźniona , zaraz będę
- Nie,nie szkodzi bo wiesz chciałam się cię zapytać czy ... no bo ...- dziewczyna zaczęła mnie z leksza denerwować
- No mów w reszcie
- Spotkałam po drodze Charliego i Leo ... mogą się do nas dołączyć
- Znasz moje zdanie na ten temat ...nie bardzo chce widzieć osobę która po chwili mojej nieobecności znalazła sobie nową tanią dziwne !...- ostatnie dwa słowa wykrzyczałam
-Czyli mam ich spławić ? ...- pyta Em a ja już trochę uspokojona odpowiadam
- Rub co chcesz ja do niego nie mam ochoty sie odzywać...-mówię bezsilnie , a później dodaje - ... co powiesz na prywatke u mnie
- Tak pewnie to zajebisty pomysł ... a twoi rodzice pozwolą ?...- pyta z lekką nutką niepewności w głosie .
***
- Hej epicki wyglądasz ...- mówi podchodząc do mnie a później przytulajac mnie Charlie
- Coś ty wzięłam jakieś ubrania ,których nie wzięłam z sobą na wakacje ...- dostrzegam siedzącego Leo , który jest wpatrzony w swój telefon - ... a tak w ogóle robię imprezę ... u mnie ... w domu ...dzisiaj ...- mówię to w miarę radosnym , pewnym siebie głosem , a Leo ? ...Leo słysząc to uniósł swoją głowę z nad telefonu
-Dlaczego tak na mnie wybuchłaś gdy do ciebie zadzwonilaś ?
- Zadzwoniła do mnie taka jedna dziwka , najwyraźniej się pomyliła z numerami , zamiast do sponsora to zadzwoniła do mnie ...- mówię z rozpierającą mnie dumą
- Możesz nie obrażać Anny ...- wtrącił się Leo przy tym samym wstając
- A skąd pomysł że to z nią rozmawiałam ? ...- pytam
- Napisała mi esemesa że zadzwoniła do ciebie żeby wyjaśnić ci że masz się od nas odczepić , a ty zaczęłaś ją wyzywać od dziwek
- No proszę czyli twoja Anny jest z tych rodzajów co rozszerzają nogi na prawo i lewo i w dodatku kłamią naprawdę gratuluję doskonała partia
- Bo ty niby jesteś lepsza ? ... myślisz że nie wiem jak byłaś na jakiejś dyskotece i bzykalas się z jakimś gościem w kiblu ... jesteś żałosna ...- wykrzyczał
- Co kto ci takie coś naopowiadał, przecież dobrze mnie znasz i dobrze wiesz żebym czegoś takiego nigdy nie zrobiła a szczególnie tobie ... Dlaczego robisz że mnie tanią szmate ? ... co ja ci takiego zrobiłam ? ...- mówię prawie przez łzy
- Myslisz ze sobie sam to wymyśliłem ? Wierz mi ze cię kocham ja .... ja szaleje wręcz za tobą a tu dowiaduje się od pewnych osób ze się bzykasz w kiblu z jakimś obcym kolesiem... też w to nie chciałem uwierzyć , ale ...
- Co ale ? No proszę wyjaśnij mi kto ci o tym powiedział ? ...- pytam w złości
- No ...no wiesz kto ...- mówi zakłopotany
- Nie, nie wiem może mnie oswiecisz ?
- Stary powiedziec to za ciebie ...- pyta się Charlie- Nie ...- wykrzykuje w stronę blondynka
- Tak ona ma rację chcę jej o tym sam powiedzieć...możecie nas zostawić ...- nie protestowałam , Leo odczekał chwilę aż pozostała dwójka będzie na tyle daleko żeby nie usłyszała o czym rozmawiamy
- No to proszę bardzo teraz możesz mi wszystko wytłumaczyć ... czekam ...- mówiąc to założyłam ręce na piersi
- Powiedziała mi o tym Anny ... twierdziła że jesteście przyjaciółkami i ... i nawet pokazała mi zdjęcie jak się z nim całujesz
- Leo i ty jej uwierzyłeś ... nie poznaje cię naprawdę
- Wiem przepraszam sam nie wiem co mi do głowy szczeliło że jej uwierzyłem ...- chwilę się N mnie patrzy a później dopowiada-... przepraszam ...- mówi , przybliża się do mnie i przytula - ... bardzo cię przepraszam , tak bardzo cię kocham ...- mowi i zaczyna mnie całować ...
Hej i oto jest już następny rozdział , jesteście ciekawi co bedzie dalej ...jak sie potoczą sprawy między Anny ,Leo a Ally ? Okaże się wszystko już w następnym rozdziale - jeżeli są jakieś błędy to bardzo przepraszam - No a więc widzimy się już e nastepnym rozdziale :) Mam nadzieję że wam się podoba .
~Salormea
CZYTASZ
Chłopak z sąsiedztwa |BAM|Cz.2
FanfictionTo druga z kolei część opowieści o Ally , Emmyli ,Leo i Charlim , czy po powrocie Ally wszystko będzie tak jak przedtem czy wszystko się zmieni ? Przekonajcie się czytając ...