Rozdział 3

15 3 0
                                    

Z południowej drzemki wybudził mnie dźwięk dzwonka telefonu. To była Katie.
-Halo?-powiedziałam zaspana.
-Słuchaj mnie wejdź NATYCHMIAST na fejsa. Nie widziałaś moich wiadomości?
-Co? Czemu? Sorry spałam.
Włączyłam laptopa i odrazu zrobiłam co mi Katie kazała.
-Halo jesteś tam jeszcze ? Sophie?
-Tak, tak przepraszam musiałam włączyć kompa.
-Czy ciebie też zaprosił jakiś Chris do znajomych ?
-Nie...
-Oł maj gasz! Właśnie weszłam na jego profil to ten dziwak z naszej klasy.
-No i...
-Boże jakie on ma zajebiste profilowe!
-O czekaj ktoś mnie zaprosił.
To był Chris, bo tak miał na imię. Nigdy nie widziałam dokładnie jego twarzy ale wiedziałam, że ma piękne niebieskie oczy.
Kiedy spojrzałam na jego twarz, to była najładniejsza osoba jaką kiedykolwiek widziałam. Pierwsze co rzuciło mi się w oczy to jego żuchwa była szeroka ale nie przesadna, był bardzo przystojnym blondynem. Jego karnacja była ciemna. Jednak czegoś mi tam brakowało... Te oczy były wyblakłe i szare jakby bez iskierki życia. Bardzo mnie to zdziwiło bo zawsze kiedy na mnie patrzył wydawało mi się, że są niebieskie.
-Katie coś jest z nim nie tak...
-O co ci chodzi?!
-No jego oczy są szare.
-Ale one zawsze są szare! Sophia ci odwaliło ?!
-Dobra muszę kończyć i nie nazywaj mnie tak więcej.

Zaufaj mi Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz