Siedzę i patrzę w ścianę niewidomie.
Czekam aż dostatecznie mnie smutek pochłonie.
Ludzie.
Papierowi ludzie.
Przez nich mój pistolet naładowany.
Wystarczy go tylko odpalić.
Papierowi ludzie z maską na twarzy...
To oni włożyli mi go do ręki.
Tylko go do głowy przyłożyć.
Nie czuć już tej udręki.
Papierowi ludzie,
Kapiący się w sztuczności,
Cierpiący z nieszczęśliwej miłości,
Czekający aż w ich sercach ktoś zagości.
Nic jednak dobrego się nie stało.
Tyle ludzi na TO czekało.
Tyle nabijało sobie kulki w głowę.
Tyle uciekało w ten sposób od labiryntu życia.
Tyle złożyło na mej ręce pistolet ich cierpień.
Tyle spojrzało na mnie z tęsknotą i rozdarciem.
Tyle błagało, aby ten pistolet odpalić.
Tyle oddało mi swe życie w moje ręce.
I tyle samo dostało w zamian moje ...
CZYTASZ
Rozerwana Dusza
PuisiDrugi tomik wierszy mojego wykonania. Jest to seria "Odchłani Rozpaczy". Każdy ma prawo popełniać błędy, ale te których ja dokonałam są bezwzględnie nie do wybaczenia. ;c Wiersze te opisują poczynania mej Rozdartej Duszy, która zatraciła się w smu...