*Luna*
Wstałam dość wcześnie by nie spóźnić się do szkoły. Szybko się ubrałam, wzięłam plecak i zeszłam po schodach na śniadanie. Na dole czekali na mnie rodzice i przyrządzone przez moją mamę pysze naleśniki z owocami. Dzisiaj szofer miał wolne więc mój tata odwiózł mnie i Ambar do szkoły. Dotarłyśmy wcześniej niż zwykle więc miałam jeszcze trochę czasu by porozmawiać z Nina. Szybko wyszłam z samochodu i zaczęłam rozglądać się za przyjaciółką, gdy nagle w kogoś wpadłam. Oczywiście tym kimś musiał być Matteo Balsano.
Luna:. Hej! Uważaj jak chodzisz!
Matteo:. Ja mam uważać? To Ty we mnie wpadałaś! Zresztą wpadnie na siebie to nasz przeznaczenie!
L:. Taaaak, przeznaczenie... (powiedziałam sarkastycznie z uśmiechem).
M:. Co robisz w szkole tak wcześnie kelnereczko?
L:. Chciałam porozmawiać z Niną ale nigdzie nie mogę jej znaleźć.. Widziałeś ją może?
M:. O ile się nie mylę to jest na dodatkowych zajęciach z fotografii, Gaston mówił mi, że mieli dokończyć jakąś prezentacje czy coś.
L:. No tak! Wspominała wczoraj o jakiejś prezentacji. Dobra to ja już nie będę zabierać Ci Twojego cennego czasu królu pawiu, cześć!*Luna*
Odwróciłam się i chciałam iść pod klasę gdy poczułam jego rękę na nadgarstku, Matteo przyciągnął mnie do siebie, byliśmy dość blisko a ja wpatrywałam się w jego cudowne oczy. Gdy dotarło do mnie, że nie odrywam od nich wzroku szybko się odsunęłam i spojrzałam na buty.M:. Ej Luna, co później robisz?
*Luna*
Na chwilę zamarłam, jednak szybko się ocknęłam i odpowiedziałam na pytanie.L:. Ymm.. Teoretycznie nie mam żadnych planów, znając życie pewnie będę w JAM&ROLLER. A czemu pytasz?
M:. O to się dobrze składa, pójdziemy do rollera razem?L:. Pewnie, czemu nie. A teraz muszę iść poczekać na Ninę.
M:. Ja czekam na Gastona więc pójdę z Tobą.
L:. Okej, chodźmy.*Luna*
Co ja przed chwilą zrobiłam? Zgodziłam się spotkać z królem pawiem.. no świetnie! Już czuję na sobie mściwy wzrok Ambar gdy mnie z nim zobaczy.. Mimo tego, że nie są już razem dość długo ta gwizdunia nigdy nie dopuści do siebie tego, że Matteo mógłby być z inną dziewczyną, bo przecież to ona jest królową toru i tworzyli parę idealną. Jednak tylko na pozór było tak idealnie.. Z tego co wiem byli ze sobą tylko dlatego, że inni tak chcieli.. Najpopularniejsza dziewczyna i najpopularniejszy chłopak musieli być razem bo to było korzystne dla ich reputacji. Jednak w głębi Matteo nie jest taki jak się wydaje i chyba dobrze zrobił kończąc ich związek. Zresztą to nie moja sprawa... O! Idzie Nina! Szybko podbiegłam do przyjaciółki i mocno ją przytuliłam.Nina:. Luna! Zaraz mnie udusisz!
Luna:. Wybacz Nina, muszę Ci coś powiedzieć.. Ale lepiej na osobności.*Luna*
Poszłyśmy na ławkę i zaczęłam mówić przyjaciółce o wydarzeniu sprzed paru minut. Nina wmawiała mi, że widać, że podobam się Matteo a on mi. Od razu zaprzeczyłam tłumacząc się, że przecież tylko się kolegujemy i nic więcej. Nina popatrzyła się na mnie i wybuchła śmiechem tak głośno, że podeszli do nas Matteo i Gaston którzy spytali z czego się tak śmiejemy. Ale wstyd! Przecież nie możemy im powiedzieć dlaczego się śmiejemy.. Zaczęłam szybko zmieniać temat i bardzo dużo mówić gdy nagle zadzwonił dzwonek na lekcje. Odetchnęłam z ulgą.
🌙☀️🌙☀️🌙☀️🌙☀️🌙☀️🌙☀️🌙
Tak kończymy pierwszy rozdział ^^ Mam nadzieje, że jest w miarę okej :D Kolejne będą dużo ciekawsze, więcej momentów z Lutteo itp. Rozdziały będą miały po około 500 słów bo nie chce się bardziej rozpisywać. W końcu - "Co za dużo to nie zdrowo!" Dziękuję za przeczytanie!:*
Gwiazdki i komentarze bardzo motywują! ❤️❤️❤️
CZYTASZ
❤️Lutteo❤️Luna y Matteo
ФанфикPo rozstaniu z Ambar - królową toru Matteo zdaje sobie sprawę, że czuje coś do Luny i decyduje, że nadal będzie "podrywał" kelnereczke. Dziewczyna, choć uparcie wmawia sobie i Ninie, że nigdy nie zwróciłaby uwagi na kogoś takiego jak Balsano coraz b...