❤️Capítulo Nueve❤️

3.2K 175 13
                                    

*Luna*

Prawą ręką oplatam szyję Matteo. Delikatnie się do niego przybliżam a ubrudzone palce lewej dłoni kieruję na jego twarz. Kilka sekund później nos i policzki chłopaka są upaćkane na niebiesko. Wygląda tak słodko! Zaczynam się śmiać. "Oj Luna! Przegięłaś sobie!" słyszę cichy głos Balsano po czym jego ręka wędruje do puszki z różową farbą. Po chwili moja buzia jest cała w jaskraworóżowym kolorze.

Luna:. O nie! Na tym się nie skończy!

Matteo:. Mamy jeszcze dużo kolorów! (Obydwoje brudzimy swoje ręce w różnych kolorach które potem lądują na naszych twarzach.)

L:. Dobra Matteo! Wystarczy!

M:. Jesteś pewna?

L:. Tak! A teraz chodźmy się umyć.

*Matteo*

Wracamy do pokoju Luny. Brunetka rozpuściła włosy a jej ciemne brązowe loki opadały na twarz. Wpatrując się w nią zobaczyłem, że na policzku ma fioletową smugę z farby. Przybliżyłem się do niej i przysunąłem do ściany trzymając ją za rękę. Pośliniłem palec i delikatnie zacząłem przecierać smugę kończąc w lewym kąciku ust. Czując to Valente delikatnie całuje moje usta. Pogłębiam pocałunek. Dziewczyna nadal trzyma mnie za jedną rękę a drugą wplata w moje włosy. Robię to samo. Cały czas się całujemy. W pewnym momencie dzwoni mój telefon co sprawia, że odrywamy się od siebie. Podnoszę z szafki komórkę i przykładam do ucha. W słuchawce słyszę głos mojego przyjaciela.

Gastón:. Cześć Matteo, musisz mi pomóc z tą pracą na geografie. Masz chwilę?

Matteo:. Powiedzmy, że mam.. (Odpowiadam niechętnie.)

G:. Świetnie, w takim razie przyjdź do mnie. Czekam.

M:. Okej, cześć.

G:. Pa.

*Matteo*

Gdyby nie mógł zadzwonić przynajmniej 5 minut później.. Ehh Gastón!

M:. Muszę już iść.. Zapomniałem, że mam z Gastónem zrobić pracę na geografie.

L:. Nic się nie dzieje..

M:. Wybacz Luna, widzimy się w szkole?

L:. Pewnie!

*Luna*

Po odprowadzeniu bruneta do drzwi wracam z powrotem do pokoju. Włączam telefon i patrzę na zrobione wcześniej zdjęcie. Uśmiecham się sama do siebie. Było tak cudownie! To takie dziwne.. Wcześniej ignorowałam Matteo jak tylko się dało i wyrzekałam się tego, że coś do niego czuję a teraz, gdy jest przy mnie czuję się jak w siódmym niebie. Nigdy bym się nie spodziewała, że chłopak który tak bardzo mnie drażnił teraz będzie dla mnie kimś takim. Właściwie sama nie wiem, jak określić to kim dla mnie jest. Bardzo mi na nim zależy.. Najbardziej na świecie.. Jak nasze usta łączą się w pocałunek czuję coś niezwykłego. To takie piękne! NOWA WIADOMOŚĆ! Dźwięk telefonu sprawia, że przerywam myślenie o Balsano. Wiadomość była od Niny.

Nina:. Cześć Luna! :* Co tam?

Luna:. Hej :* Wszystko dobrze. Był u mnie Matteo, jutro rano opowiem Ci ze szczegółami!

N:. To świetnie! Jak było?

L:. Prawie idealnie..

N:. Prawie?

L:. Prawie.. Twój chłopak wszystko popsuł! Hahahah XD

N:. To znaczy? :D

L:. Całowaliśmy się. Było tak magicznie! Ale nagle zadzwonił Gastón i Matteo musiał pójść do niego zrobić jakąś prace na geografie.

N:. No nieźle.. Obiecuję Ci, że jak się z nim zobaczę dostanie opieprz! Hahaahha :D

L:. Hahaha trzymam za słowo!

N:. Do usług ^^ Przyjdziesz jutro rano wcześniej? Powtórzyłybyśmy sobie materiał z matematyki.

L:. Tak jasne, a teraz będę lecieć bo muszę zrobić zadanie. Do jutro Nina! :*

N:. Cześć! :*

*Luna*

Podłączyłam telefon do ładowania i wzięłam się za odrabianie lekcje. Po skończeniu zjadłam kolację, umyłam się, przebrałam w piżamę i położyłam do łóżka. Chwilę jeszcze przeglądałam moje media społecznościowe. Jednak zmęczenie przejęło nade mną kontrolę i szybko zasnęłam.


🌙☀️🌙☀️🌙☀️🌙☀️🌙☀️🌙☀️🌙

Łapcie kolejny rozdział. :* Podoba się? :D

Jak pewnie zauważyłyście pojawiają się one codziennie lub co dwa dni. Bardzo dziękuję za gwiazdki i miłe komentarze! <3

Gwiazdki i komentarze bardzo motywują! ❤️❤️❤️

❤️Lutteo❤️Luna y Matteo Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz