Diana 6

340 33 2
                                    

*miesiąc później*

Fuck ! Zaraz Zayn przyjdzie !

Przez ten miesiąc bardzo się zaprzyjaźniliśmy.

Nie spodziewałam się tego. W sumie to mi bardzo pasuje.

Zdecydowanie fajnie jest mieć przyjaciela. Jest lepszy niż Ashley - moja przyjaciółka, która pobrania mi dupę za plecami.

Z moich przemyśleń na temat prawdziwych przyjaciół wyrwał mnie dzwonek do drzwi. Poleciałam do nich jak poparzona.

- Cześć, Diana. - przytuliłam go mocno.

- Siemanko. - zachichotałam.

- Gotowa na film ?

- Możemy zostać w domu ?

Przez dłuższą chwilkę się nie odzywał.

- Pewnie. Jak wolisz. - wszedł do mieszkania, a za nim jak zawsze - niczym cień - jego ochroniarz Josh.

- Hey. - pomachałam mu. - no to co chłopcy ?! Chcecie się czegoś napić ?!

- Może czerwone wino ? - pokazałam rzadek moich zębów. Josh odmówił, ale Malikowi nalałam.

Usiadł obok mnie na kanapie i zaczęliśmy rozmowę.

- Jak ci idzie w pracy ? - zapytał.

- A dobrze. Nawet bardzo. Ostatnio awansowałam. - pochwaliłam się z uśmiechem.

- W takim razie gratulacje.

- A ty jak sobie radzisz ?

- Jak zawsze świetnie. Mam jutro walkę. Przyjdziesz ?

- Pewnie. Tylko uważaj na siebie. Na trening też wpadnę. - ostrzegłam go.

- Serdecznie zapraszam, a szczególnie ciebie.

- Dziękuję. Nawet jakbyś mi nie pozwolił,  to i tak bym przyszła. - lekko poklepałam go po ramieniu.

- Nie śmiał bym ci zabronić. - przez jego twarz przebiegł lekki uśmiech.

W co ty grasz Malik ?

[...]

(po pięciu butelkach...)

- ...no i ona na to, ale to mi należy się ten awans, a ja to w takim razie czemu ja go dostałam. - sama nie wiem o co chodziło, ale bardzo się śmiałam.

- Może już lepiej się położysz ? - zaproponował pan poważny.

- Wyluzuj. - zdjęłam moje szpilki i rozpięłam marynarkę.

- Może jednak ? - dążył temat.

- Dobra, ale chodź ze mną. - wstałam, ale zachwilę z powrotem usiadłam. On wstał i wziął mnie na ręce. Zaniósł do supialni, kładąc delikatnie na łóżko.

- Dobranoc, Diana. - uśmiechnął się.

Popatrzyłam na niego ostatni raz. Wyglądał pięknie. Stał na przeciwko oknie, a światło księżyca padało na jego piękną twarz.

- Wyglądasz jak książe z bajki. - wymamrotałam.

- Rozwiniesz to porównanie ?

- Jesteś bardzo przystojny, ale ciiii...Nikt nie może się o tym dowiedzieć,  bo jeszcze powie Zayn'owi.

On się zaśmiał i wyszedł z pokoju.

[...]

Jakiś okropnu hałas obudził mbie ze snu. Co, kurwa ?!!

Aaa...no tak. To mój budzik. Już ósma. Głowa mnie boli jak nie wiem. Szkoda tylko, że wszystko pamiętam. Jestem z tych, którzy pamiętają, co się wydarzyło. Niestety...

Im mniej wiesz, tym dłużej żyjesz. Ja w takim razie do długowiecznych nie należę. Trudno, mam tylko nadzieję, że weźmie pod uwagę fakt, iż byłam pijana.

    Wstałam powoli i poszłam pod prysznic. Oficjalnie jest mi o wiele, wiele lepiej. Jeśli chodzi o ubranie to postawiłam zwyczajne dżinsowe rurki z podwinientymi lekko nogawkami, koszulkę, troszkę za dużą, ale wygodną. Poszłam się napić,  bo strasznie mnie suszoło. Napiłam się wody. Dzisiaj sobie zrobię dzień tylko dla siebie. O tak. Pójdę sobie zrobić paznokietki i makijaż. Będzie super !

▶•◀▶•◀▶•◀▶•◀▶•◀▶•◀▶•◀▶•◀▶•◀▶•◀▶•◀▶•◀

Błamga kliknij "vote"

Diana.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz