Hania pov
Pocałunek był długi i czuły. Kiedy zabrakło nam tchu, oderwaliśmy się do siebie, nasze policzki były w kolorze czerwieni. Tą pienkną chwilę zepsuł nam dzwoniąc do mnie Kuro.
-Część kuro
-Hej, wpadniecie nawieczorek filmowy
-Chwila
Przyłorzyłam telefon do klatki piersiowej.
-Kenma, Kuro się pyta cz wpadniemy na wieczorwk filmowy.
-No możemy.
Znów przyłożyłam telefon do ucha.
-Już do Ciebie idziemy.
I poszliśmy przed siebie, czarnowłosy mieszkał niedaleko parku, dlatego droga do niego nie była zbyt długą.
Kiedy staliśmy przed dzwiami złotooki zapukał do nich. Otworzyła nam mama Kuro.
-Dzień Dobry. Jest Kuro?
-Tak. Kuro do ciebie!
-Juź idę.
Zeszedł na dół po schodach. Na moje zdziwienie i Kozume też, w jego domu była Marzena.-Marzena?-zdziwienie
-Tak to ja-uśmiechnęła się głupio-Co tam w wielkim świecie?-zapytała
-A właśnie Hania jak tu masz na nazwisko?-zapytał Kuro
-Peszek, po co ci tą wiedza?-zapytałam
-W parku są kamery a ja nie mam zasiengu w telewizorze i jest podłączony do kamer we wsi-odpowiedział (Ja tak miałam w szpitalu).
-Acha...oglądaliście wtedy park-powiedziałam
-Gratulacje i powodzenia!!!-krzykneli w tym samym czasie
-Dzięki-powiedziałam
-Wiedziałem, że prendzej czy późńej będą ze sobą-ciężko westchnełam po słowach Kuro
-Monice jeszcze trzeba powiedzieć i już wszyscy będą wiedzieć!-krzyknęła Marzena.-A-ale jak to?
-Obzdzoniliśmy wszyszystkich, że nie czuła Hania i niewzruszony Kenma są razem
-Po co Wy...-zaczęłam lecz nie daje było mi dokończyć bo moja przyjaciółka mi przerwała.
-Już wam powiedziałam. Niech dowiedzą się że Hania i Kenma są razem!!
-Dzieki
-Nie ma za co
-Nie kumasz ironi?
-Nie zbyt
-No właśnie widać
-Dobra, to jest weekent i nie mam zamiaru się uczyć w czasie wolnym od szkoły-piwiedział Kuro
-Ty nawet nie uczysz się w tygodniu-Kenma
-To nie twoja sprawa czego i kiedy się ucze!-krzykną-Taaa...bo uczysz się tylko biologii i tylko anatomii człowieka i uczysz się tylko anatomii kobiety-zaśmiałam się a on się zrobił cały czerwony
-T-to nie prawda-starał się wybronić. Ale i tak wszyscy znają prawdę doyczącą nauki biologii Kuro.
-Dobra, mamy do obejrzenia romans, horror, komedie i dramat-wtrącziła się Marzena
-Dobra, idziemy-poszliśmy na góre do pokoju Kuro. Usiedliśmy na kanapie czarnowłosego.
-To co oglądamy najpierw?-zapytał Kuro
-Ja myślę, rzeby najpierw obejrzeć coś durnego i bezsensownego czyli zaczynamy od romansu-powiedział mój chłopak
-Przeżwasz w tej chwili romans życiowy, z Hanią!-krzykeła zdenerwowana zielonooka
-Dobra Marzena, nie drzyj ryjaMarzena zacisneła oczy i odwróciła się do nas plecami.
-Liczysz do dzieśęciu?-zapytałam
-Przy Was to ja czasami muszę liczyci do dwudziestu-szepneła
Kuro i Kenma spojrzeli na siebie.
-Ja tak do niej powiedziałam jeszcze zanim poznałam Kozume
-Dobra, byliśmy zdziwnieni, ponieważ Marzena takiej riposty by nie wymyśliła
-Dziękuję Bardzo!!!
-Nie ma za co, ale za co ty mi dziękujesz
Spojrzeliśmy zdziwnieni na czarnowlosego zboczeńcza
-Mówiłem wam już, że nie kumam ironi
-Tak, to było pięć minut temu, pamiętamy-przewruciłam oczami.
Kuro włączył ten romans ale na nasze szczęście okoazało się, że to była komedia romantyczna. Obejrzeliśmy resztę filmów, po czym jak i Kenma wyszliśmy z domu chłopaka. Kozume stwierdził, że o tej godzinie jest nie zbyt bezpiecznie, więc postanowił mnie odprowadzi.
CZYTASZ
Miłosna Gra
RomanceJesteś w damskiej drużynie siatkarskiej wolisz grać na psp niż spotykać się z ludzimi. Pewnego razu gracie z męską drużyną podczas tego meczu zauważasz chłopaka który jest nawet podobny do Ciebie z harakter Ps: Masz na imię Hania