Niall przyszedł na wesele ze swoją nową dziewczyną. Gdy się o tym dowiedziałam to po prostu odechciało mi się tu siedzieć. Ale on też jest człowiekiem i ma prawo do miłości czy zauroczenia.
Siedziałam właśnie w altance, która była trochę oddalona od sali. Było tu ciemno, więc nikt za bardzo tu się nie spieszył, żeby tu posiedzieć.
Byłam tak zamyślona, że nawet nie zauważyłam, że ktoś siada koło mnie. Przestraszona szybko tam spojrzałam.
- Jest późno i zimno, przeziębisz się. - powiedział Niall zakładając swoją marynarkę na moje ramiona.
- Jest dobrze. Dziękuję. - odpowiedziałam patrząc w jego piękne niebieskie oczy.
- Co sadzisz o Céline? - zapytał po chwili ciszy.
- A co ja mogę o niej sądzić? Znam ją od dzisiaj, rozmawiałam z nią raz. Wydaje się miła. - uśmiechnęłam się.
- Widzę, że coś się między nami zmieniło. Wcześniej było inaczej, teraz masz do mnie jakieś takie emm... granice? Nie wiem jak to nazwać, ale to chyba odpowiednie słowo. Dlaczego tak jest? Czemu się to zmieniło? - spodziewałam się tego pytania, ale jeszcze nie wymyśliłam odpowiedzi.
- Masz dziewczynę... - zaczęłam powoli.
- Ale co z tego? Tak, mam dziewczynę co nie oznacza, że mam stracić naszą przyjaźń. - przerwał mi łapiąc za dłoń.
- Niall, ale... - ponownie zaczęłam.
- Niall! Jesteś tu?! - przerwał mi krzyk Céline.
- Tak, tak. Idę już. - odpowiedział i wstał. Ale ja go złapałam za rękę.
- Dziękuję. - oddałam mu marynarkę.
_________________________
Do zobaczenia ;**
CZYTASZ
Sold II N.H. II ✔
FanfictionDruga część "Abandoned". Zapraszam do komentowania i głosowania!