Prolog: I have news for you.

103 6 5
                                    

-"Z tajemnicą jest tak, że im dłużej się o niej nie mówi, tym jest większa, a potem już nie można nic powiedzieć".*

-O czym ty mówisz?-spytała Sophie zdziwiona słowami przyjaciółki. Dziewczyna nawet nie podniosła wzroku znad swojej lektury, tylko odpowiedziała spokojnie:

-Czytam kryminał.

-Ty i te twoje kryminały-parsknęła Emma, która zajmowała miejsce obok Sophie. Dziewczyna o wysokim wzroście, wysportowanej sylwetce, długich jasnobrązowych włosach i zielonych oczach nachyliła się nad ławką i wyrwała brunetce książkę z rąk.

-Hej!-oburzyła się.-Oddawaj!

-Nie, Chloe. Nie lubię, gdy jesteś taka tajemnicza. Boję się ciebie w takich chwilach.

-Co ma do tego moja książka?!

-Właśnie to, że przez nią się taka robisz! Już chyba lepiej by było, gdybyś czytała tanie romansidła jak Sophie. To jeszcze bym zniosła, chociaż i to i to jest do dupy.

-Sugerujesz coś?-spytała Sophie, podnosząc głowę znad swojego zeszytu. Uniosła długopis i pomachała nim ostrzegawczo przed nosem przyjaciółki.-Te romanse mogą naprawdę wiele nauczyć!

-Na przykład czego?-zakpiła Emma.-Jak radzić sobie z depresją? Bo wiesz, główne bohaterki w takich wypocinach często ją mają, ale potem nagle przyjeżdża rycerz na białym koniu i wszyscy są zadowoleni.

-Jesteś okropna. Ty w ogóle masz serce?

-A wiesz? Czuję czasem jakiś łomot w klatce piersiowej, ale myślę, że to po prostu niesamowity głód mnie raz na jakiś czas dopada.

-Jest super i w ogóle, ale mogę już odzyskać swoją książkę? Dziękuję.

Chloe korzystając z nieuwagi koleżanki szybko zabrała jej swoją własność, ponownie zajęła swoje miejsce w ławce znajdującej się przed ławką jej przyjaciółek i znów zatraciła się w lekturze.

-A ty co robisz, Sophie?-zagadała Emma, gdy już przestała zabijać wzrokiem brunetkę o szarych oczach i okularach w czarnych cienkich oprawkach.

-Uczę się-wymamrotała blondynka o niebieskich oczach. Odłożyła na chwilę długopis, wzdychając rozpięła jeden guzik swojej białej koszuli i wróciła do nauki.

-Co?-wypaliła ciemnowłosa, nie mogąc uwierzyć w słowa przyjaciółki.

-To co słyszysz.

-Na lekcji wychowawczej?! Po to ją mamy, by odpocząć, a nie by się uczyć!

-Nie-zaprzeczyła Sophie w końcu poświęcając przyjaciółce więcej uwagi i podnosząc na nią swój morski wzrok.-Lekcja wychowawcza jest po to, by omawiać sprawy klasowe. To, że nasz wychowawca jest dziwny i tego nie robi, to już inna sprawa.

-A tam, gadanie! Wyluzuj w końcu trochę!

-Powiem ci tak, gdy będziesz grała w koszykówkę i za wszelką cenę będziesz chciała wygrać-odgryzła się Sophie.

-Jeszcze mi to wypominasz?-zdenerwowała się Emma.-To było...

-Nie tak dawno, bo miesiąc temu-przerwała jej Chloe, która nadal wpatrywała się w swoją lekturę.

-A ty czytasz, czy z nami rozmawiasz?-odpyskowała rozjuszona Emma.-Jedno z dwóch!

Chloe tylko wzruszyła ramionami i znów zatraciła się w swoim fantastycznym, prywatnym świecie.

-W każdym razie jak dla mnie to było dawno i nie ma sensu tego rozpamiętywać-powiedziała głośniej niż powinna Emma.

-I tak wszyscy o tym pamiętają-zauważyła Sophie.-Znokautowałaś kolesia dwa razy większego od ciebie! Zrobiłaś taką furorę, że nawet Info nie musiała o tym pisać, bo nie było to żadną tajemnicą.

InfoWhere stories live. Discover now