Gdy dostałem numer poszedłem do pokoju, gdyż tam miałem telefon. Ciekawiło mnie czy ta dziewczyna jeszcze żyje. Z tego co wiem ciężko ją zabić ale Jeff jest zdolny do wszystkiego.
Ja: Witaj Zegarooka.
503 xxx xxx: Witaj. Kim jesteś?
Ja: Twoim koszmarem ^^ Nie no nie wiem czy mnie kojarzysz. Hoodie z tej strony.
503 xxx xxx: Oooo Witaj Hoodie^^ Byłam pewna że jesteś bardziej aspołeczny.
Ja: Tak jest. Lecz wolałem się upewnić czy dotarłaś do "domu" i czy psychopata ci nic nie zrobił.
503 xxx xxx: Spokojnie, nie poszłam do niego. Dzisiaj idę na "polowanie"
Ja: mhm... W sumie jak znalazłaś się na naszym terytorium?
503 xxx xxx: Z mojego rejonu musiałam uciec. Spokojnie długo tutaj nie zabawie. Wiem mało miejsca dużo morderców. I polecam trzymać się z dala od centrum. Ten kretyn szykuje sporą rzeźnie.
Ja: Dzięki za info. A teraz tak z innej beczki... Skąd znasz tą ciote?
503 xxx xxx: Jeffa?
Ja: Nie. Tobyego
503 xxx xxx: Kiedyś stoczyliśmy walkę. Jest dobry ale jeszcze nie na tyle by pokonać Jeffa. Pilnuj go tam. Ja spadam. Do zobaczenia nigdy.
Ja: Nigdy nie mów nigdy maleńka.
Odpowiedzi już nie dostałem. Clock wydawała się być spoko, ale Jeff też kiedyś był okay... Potem mu od jebało. Nikt z nas nie wie czemu.
CZYTASZ
Twój czas się kończy!
Bí ẩn / Giật gânTrochę drastyczne opowiadanie o miłości ( hahaha ) nienawiści i wspólnej pasji do zabijania. ^^ Uwaga przekleństwa XD ( kupa) ^^ ZAPRASZAM ^^