-Mówię ci Zabini, ta szlama sobie coraz bardziej za wiele pozwala..-powiedział Draco.
-Smooooooku.... Przesadzasz.. Ale zobacz jak wiele plusów możesz dzięki niej mieć..-Blaise się zamyślił i uśmiechnął.- Ej idioto... Przecież ona nie jest brzydka.. Kurde.. Zaliczyłbym ją do trójki najlepszych lasek w szkole- spojrzał się na kumpla.
-Kurwa Zabini ogarnij się... To szlama! Nie tknąłbym jej nawet za knuta.
-Czasami mógłbyś sobie odpuścić wielkie ceregiele twojego ojca, Malfoy.
-Ugh.. Zamknij się bezmózgu.. Takie są realia tego świata. Ja jestem czystej krwi. Ona jest szlamą.
-Szlamą, która jest taka sama jak inne dziewczyny... A nawet i lepsza. Choć... Nie przesadzajmy.
-O co ci chodzi Zabini?
-Eghmm... Bo jej przyjaciółka... No ten... Wiewióreczka.. No... Emm..
-KURWA WYDUŚ TO Z SIEBIE!
-Ona mi się podoba.- powiedział speszony Blaise.
-Hahahhaha o chuj... Nie wierze ahahhahahha... Powiedz że żartujesz.- wypowiedział się na ten temat rozbawiony całą sytuacją blondyn.
-Nie żartuje. I jeśli masz zamiar mi ubniżać co krok, prosze bardzo.- ukłonił się w geście poddania.
-Nie. Nie będę. Akceptuje to. Dobra chodźmy spać, bo jak mam dostać następną kare.. To już wole umrzeć.
-Dobra, dobra.. No to się kładź. Ja muszę iść.. Emm.. Na spotkanie z.. Ginny. Tooo dobranoc!- powiedział Zabini i wybiegł z dormitorium.
-Kurwa co za idiota...- położył się i zasnął.- Draco... Spójrz na mnie... Nie odpychaj mnie... Prosze..
- Odwal się... Jesteś nic nie wartą szlamą.
- Nie... Jestem taka sama jak wszystkie inne dziewczyny... Twój ojciec to wszystko zmyślał..- spojrzała na niego z bólem w oczach.
Spojrzał na nią po długim czasie i dopiero teraz się przyjrzał. Ona była cudowna. Hermiona była ubrana w czerwoną sukienkę, lekkie szpilki koloru krwistego, włosy spuszczone na ramiona i.. bardzo słaby makijaż, który konturował jej każdą ryse twarzy. Zaparło mu dech w piersiach, ale nie ukazał tego. -,,Boże.. Ona jest niesamowita... Cudowna... I.. Mam nadzieję, że moja.."- pomyślał blondyn.Nadszedł koniec słodkiego snu, bo blondyn sie przebudził. -,,Cholera"- pomyślał i spojrzał na godzinę.
-Kurwa dopiero 3 w nocy? Ah.. To przez sen... Może Blaise ma rację..? Może.. Mógłbym spróbować...- powiedział cicho Draco i spowrotem się położył. Po dłuższej chwili zasnął.
.
.
.
.
.
Witam Was ponownie.. Jak widać dzisiaj dużo dialogów. Ale cóż... No tak jakoś wyszło.. :)
CZYTASZ
,,You Masterpiece-Dramione" Zawieszone
Fanfiction,,Czasami przez przypadek możesz ze swoim wrogiem wpaść w niezłe tarapaty."