Ognisko (Part 2 )

28 5 2
                                    

Gdy po jakimś czasie wszyscy byli pijani, poszłam poszukać Liama, który nie przyszedł od tamtego momentu, aby kontynuować grę. Weszłam do domu i rozglądając się po salonie i kuchni, omijając śpiących ludzi na podłodze, szukałam wzrokiem Liama. Gdy nie widziałam go nigdzie, postanowiłam iść do góry z myślą, że spotkam go w jego pokoju. Otworzyłam cicho drzwi, w którym było ciemno, przez co nic nie widziałam. Odwróciłam się, aby zamknąć je równie szybko, gdy nagle ktoś przycisnął mnie ciałem do ściany. Zaskoczona, chciałam zacząć krzyczeć lecz owy osobnik przycisnął mi swoją dłoń do ust, a ręce trzymał mocno nad moją głową. Chciałam się uwolnić, więc zrobiłam pierwsze co przyszło mi do głowy, a mianowicie ugryzłam go w dłoń. Usłyszałam cichy jęk z ust osobnika. Zamknęłam oczy czekając na cios od niego, lecz on przybliżył się do mojego ucha i szepnął " Czekałem tu na Ciebie, Skarbie", przygryzając płatek mojego ucha na co sama jęłam cicho. Uśmiechnął się do mnie i namiętnie pocałował, przez co nasze ciała stykały się ze sobą. Oplotłam nogami jego biodra, a on podniósł mnie i położył na łóżko nie przestawiając całować. Jego ręka błądziła pod moją bluzką, próbując rozpiąć stanik, a jego usta muskały moją szyję, przygryzając ją co jakiś czas. Gdy mu się to udało, zaczął ugniatać moje piersi swoimi dłońmi na co cicho jęłam. Jedną nadal ugniatał moją pierś, a drugą ręką zaczął zjeżdżać do moich spodenek, przez co robiło mi się coraz bardziej mokro. Jednym ruchem zdarł je ze mnie, przez co zostałam tylko w bluzce i majtkach. Wciągnęłam ostro powietrze, gdy bez ostrzeżenia zaczął masować moją łechtaczkę. Połączył nasze usta namiętnie całując i wsadził we mnie jeden palec, którym zaczął wolno ruszać. Uniosłam biodra wbrew swojej woli, poddając się rozkoszy. Oderwał się od moich ust, zasysając się w moją skórę na szyi, a ja syknęłam, gdy przeszedł mnie lekki ból w tym miejscu. Przyśpieszył ruchy palcem, gdy przeszedł mnie dreszcz podniecenia, dokładając jeszcze jeden palec, a później drugi, całując mnie. Zaczęły mi się tworzyć mroczki przed oczami, a on zaczął ugniatać mi pierś, przyśpieszając tempo. Krzyknęłam głośno, a on wyjął ze mnie palce oblizując je. Następnie przyciągnął mnie mocno do siebie, obejmując mocno, a drugą rękę przykrywając nas obydwóch. Pocałował mnie w czoło, a ja wtuliłam się w jego zagłębienie na szyi i zasnęłam, wykończona tym dniem.

19 Years Into The Future | L.Payne & A.Irwin | (book one)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz